 |
a ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra, raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać, żeby zgłupiał do reszty, żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział, czego po niej może się spodziewać.
|
|
 |
do łóżka mam bardzo blisko i obawiam się, że mogę mu ulec, bo w kontaktach z moim łóżkiem jestem bardzo mało asertywna i kompletnie nie potrafię mu odmawiać.
|
|
 |
A On ? On jest dla mnie wszystkim. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Tak, to ten jedyny, najukochańszy, najwspanialszy... mój! ♥
|
|
 |
daj mi tą pewność, że to wszystko jest tego warte.
|
|
 |
dałbyś radę obiecać, że zawsze będziesz mój?
|
|
 |
chciałabym móc spytana „czy to już na zawsze?” uśmiechnąć się i bez zwątpienia kiwnąć głową twierdząco.
|
|
 |
źle jest.
później jest chwilowo dobrze.
ale potem i tak wszystko się pierdoli.
|
|
 |
pewne sprawy czasami lepiej zostawić bez komentarza i pójść spać.
|
|
 |
idę spać, bo przecież nie będę się tu tym wszystkim przejmowała.
|
|
 |
Teraz moje życie jest całe wypełnione Tobą. I ani trochę nie chcę, żeby miało jakikolwiek inny sens, niż bycie z Tobą. To najważniejsze.
I chcę już tak zawsze.
Nie chcę Cię wypuszczać od siebie ani na sekundkę. Już chcę z Tobą zamieszkać i mieć Cię na własność, zupełnie swoją. I nikomu nie pożyczać. Ani na chwilkę.
I mówić Ci, że jesteś sensem mojego życia, robić Ci herbatę i budzić Cię buziakiem. I nie budzić się na budziki i spać z Tobą i prosić Cię, żebyś mi rano podał tabletki. I jeść cudowne śniadania i odkrywać nowe powody do szczęścia. Te w sobie nawzajem.
Chcę już, chcę jeszcze bardziej. Ciebie.
Hej, jesteś moim sensem, Kochanie.
|
|
 |
rozpoczęło się
od przypadku,
od pewnego
zupełnie przypadkowego przypadku,
który w najwyższym stopniu
mógł być
i mogło go nie być.
|
|
 |
I UPADAM, PIERDOLĘ, ŻE SIĘ ZNOWU NIE UKŁADA. I POWTARZAM, ŻE JUŻ MIAŁAM NIE UPADAĆ.
|
|
|
|