 |
"Trudno obudzić się z koszmaru, gdy to rzeczywistość staje się złym snem."
|
|
 |
"I nie po to mam serce, by mi pękało na środku pustej ulicy milionowego miasta."
|
|
 |
"Długo można nie mówić nic i po cichu nie mieć w sobie życia. Najpierw cię to przeraża, panikujesz, z trudem oddychasz i przez moment wydaje ci się, że naprawdę, bez cienia metafory, umrzesz ze strachu. Ale nie umierasz, tylko przywykasz, przyzwyczajasz się do tego, że jesteś obok życia, tak jak człowiek przyzwyczaja się do miejsca po dłoni. Fantomowy, rwący ból pustki wyrywa czasem ze snu. Wyobrażam sobie, że w moim wnętrzu kawałek po kawałku wszystko znika. W końcu dochodzę do tej jednej nocy, kiedy wiem, że w środku jestem już całkiem pusta."
|
|
 |
"I moje poczucie własnej wartości… Trwa we mnie przekonanie, że jestem nikim. Wydaje mi się, że jestem bezużyteczna, nikomu niepotrzebna. Nie wierzę w siebie, nie wierzę też w ludzi. Przestaję ufać."
|
|
 |
"Przegapiłem tę naszą miłość, jak pijany pasażer przesypia swoją stację. A kiedy się ocknie, to okazuje się, że był to ostatni pociąg i nie ma już czym wrócić do siebie."
|
|
 |
“Jest już późny wtorek, a ja nadal jestem wczesnym poniedziałkiem. Czuję się jak coś, co kot przywlókł ze śmietnika.“
|
|
 |
“Nie mam ochoty umierać. Muszę czymś żyć. Muszę o czymś pamiętać. O czymś, co nie było gównem.“
|
|
 |
"Czasem tak mnie to wszystko męczy, że nawet nie mam siły źle się czuć."
|
|
 |
"Z resztą ludzi po prostu nie rozmawiałem. To nie miało sensu. To było jak dzwonienie na pogodynkę, marnowanie baterii na niepotrzebne komunikaty. Musiałbym wysyłać do kogoś niepotrzebne zdania, i odbierać ich przy tym jeszcze więcej, tylko po to, aby zostać zaproszonym na bezsensowne imprezy, na których wymieniałbym jeszcze więcej pustych sylabowych klocków."
|
|
 |
"Z resztą ludzi po prostu nie rozmawiałem. To nie miało sensu. To było jak dzwonienie na pogodynkę, marnowanie baterii na niepotrzebne komunikaty. Musiałbym wysyłać do kogoś niepotrzebne zdania, i odbierać ich przy tym jeszcze więcej, tylko po to, aby zostać zaproszonym na bezsensowne imprezy, na których wymieniałbym jeszcze więcej pustych sylabowych klocków."
|
|
 |
"Pijacy są to ludzie, którzy piją do dna i duszkiem. Ale krzywią się, bo na dnie widzą znów siebie. Przez szyjkę butelki obserwują dalekie światy. Gdyby mieli silniejszą głowę i więcej smaku, byliby astronomami."
|
|
 |
"Można nie spać przez cały tydzień, przepłakać całą noc, stracić głowę z miłości i nikt niczego nie zauważy."
|
|
|
|