 |
Doskonale wiedzieliśmy, że nie przeżyjemy bez siebie.
|
|
 |
Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat
Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina...
|
|
 |
Tak, jem przed kompem i nie obchodzi mnie, czy naświnię. A jak jakiś okruszek spadnie mi na klawiaturę, to naciskam klawisze, żeby wpadł do środka i nie dręczył już mojego sumienia./ nie moje
|
|
 |
Nie byłem aż tak pijany! - Stary pytałeś się swojej dziewczyny, czy jest wolna.
|
|
 |
- Poszłabym z Tobą nawet na koniec świata!
- I nie bałabyś się tak zostawić wszystkiego?
- Wszystko miałabym przy sobie..
|
|
 |
Olej go , nie warto się nim przejmować , docenia się po stracie.
|
|
 |
kiedy patrzę Ci w oczy cały świat eksploduje.
|
|
 |
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada ..
|
|
 |
- Czuję cię od środka.
- Skąd wiesz, że to ja?
- Bo jeszcze nigdy nie czułam takiego ciepła...
|
|
 |
Znałem takiego, zwykły szczeniak, jedynak
Ojciec alkoholik, rozbita rodzina
Matka zrobiła by wszystko aby zadowolić syna
Ten traktował ją jak lampę Aladyna
Ciągle daj i daj i daj czyja to jest wina
Aż nadeszła prawdy godzina matka mu się postawiła
On nie wytrzymał, uderzył
Ona płacze, on krzyknął, że jej się należy
Wyszedł z domu mówiąc, że idzie się odprężyć
Parę godzin po dzielnicy bieżył tak bez celu
Padał deszcz nagle myśl jak światło w tunelu
Przed oczami twarz płaczącej matki zrozumiał błąd
Każdy przecież w życiu ma upadki
Postanowił jakoś to załatwić
Kupił kwiatki wszedł do klatki
Idąc po schodach serdecznie za swoje winy żałował
Zrozumiał, docenił wiesz o czym mowa
Otwiera drzwi nagle w oczach łzy
Matka leży jak kłoda jakoś blado wygląda
Dopiero teraz pojął jak bardzo ją kochał
Lecz było za póŹno
Człowiek to nie kawał, matka miała zawał
|
|
|
|