 |
Chłodny czerwcowy ranek, godzina w której ludzie budzą się do pracy,a dzieciaki przeżywają ostatnie godziny sennych marzeń i.. Jego urodziny. Po nieprzespanej nocy stoję pośród mgły i cmentarnej ciszy nad Jego grobem, ściskając bezradnie w ręku fotografię z sylwetką, którą tak kocham. Tęsknota spływa po twarzy, a serce łamie się pod ciężarem ogromnego bólu z braku Jego obecności. Dużo zdrowia, szczęścia, miłości, kasy, zabawy, alkoholu.. Tak bardzo chciałabym Ci teraz tego życzyć. Dlaczego Cię nie ma? Dlaczego odszedłeś tak nagle, pozostawiając samą pośród setek pytań? Moje serce straciło przyjaciela, a dusza skrawek siebie ..
|
|
 |
wolność? stawiam ją na pierwszym miejscu. jest priorytetem. nie nadaję się do związku. nie jestem w stanie oddać się komuś stuprocentowo. nie potrafię tłumaczyć się z każdego ruchu, każdej myśli i każdego wypowiedzianego słowa. nie umiem być osaczona. wiedzieć, że jestem dla kogoś, że muszę być w pełni ogarnięta i świadoma. nie lubię być podporządkowana. kocham pełną swobodę - może dlatego idealnie czułam się przy Tobie, bo mimo wszystko - zawsze miałam możliwość własnego wyboru, i nigdy nie poczułam się ograniczona Twoją osobą, nigdy. / veriolla
|
|
 |
Godzina 2 w nocy, rzęsisty deszcz za oknem, w tle dźwięk karetki na sygnale splatający się co róż z wersami Pih'a. Siedzę na parapecie i zatapiam się w kroplach deszczu spływających po oknie, obserwuję ich stróżkę. To dziwne, w myślach kibicuje obydwóm. Słyszę słowa 'chciałbyś się pociąć, udajesz wariata..', po czym przygarniam do siebie nogi i zaczynam wylewać z oczu kolejne cząstki bólu. Chwila namysłu.. i znowu to robię. Sięgam po torebkę, wyciągam portfel, a z niego żyletkę. Ból uśmierza ból, paradoks prawda?
|
|
|
|