 |
tego, co teraz czuję nie da się określić żadnym słowem.
|
|
 |
czuję, że będę kiedyś idealnie sama w swoim idealnym świecie.
|
|
 |
nazywać się przyjacielem, a być nim to wielka różnica.
|
|
 |
Życie składa się ze spotkań i rozstań. Ludzie pojawiają się w twoim życiu każdego dnia, witasz się z nimi, potem żegnasz. Niektórzy zostają kilka minut, inni kilka miesięcy, może rok, a czasem całe życie. Ale zawsze odchodzą.
|
|
 |
nie pytaj mnie czy coś się stało, kiedy widzisz, że nie mogę powstrzymać łez.
|
|
 |
i problemy zwalają Ci się na głowę, jeden po drugim, więcej i więcej bez litości.
|
|
 |
2.I planować przyszłość przy Twoim boku, i mimo wszystko czuć że przy Tobie tylko mogę zaznać takiego poczucia bezpieczeństwa, ufać Ci i wątpić, kochać Cię bez przerwy i mimo wszystko, i chcę mówić o sobie najgorsze rzeczy i jednocześnie dawać Ci od siebie wszystko co we mnie najlepsze, bo jesteś tego wart jak żaden inny człowiek, i słuchać gdy mówisz, mówić gdy chcesz słuchać, i mówić Ci prawdę choćby nie wiem jak bolesna była, i być uczciwą bo wiem, że właśnie tego sobie życzysz.. \ joasia682
|
|
 |
1.Chcę z Tobą wygłupiać się na łóżku, siadać Ci na kolanach szepcząc do ucha najpiękniejsze słowa, brać od Ciebie za duże ubrania i zasypiać w nich każdego wieczoru, wiedząc że One nie zastąpią mi Twojej obecności, chcę robić Ci zdjęcia kiedy śpisz z słodko otwartymi ustami, i mówić Ci jak wspaniałym człowiekiem jesteś, nie śmiać się z Twoich żartów, głaskać Twoją skórę, cieszyć się kiedy po raz setny mi wybaczasz i denerwować się kiedy robisz mi na złość, irytować Cię swoim sposobem bycia, i mówić jak bardzo kocham Twoje oczy, Twój uśmiech i Twoją osobowość, chcę przepraszać Cię kiedy nie mam racji i chcę być dla Ciebie wszystkim jednocześnie wiedząc, że nigdy nie miałam więcej niż w momencie gdy mnie przytulasz, chcę zawsze dotykać tylko Twojego ciała i słuchać tylko o Twojej miłości i płakać tylko z tęsknoty do Ciebie i łaskotać Cię gdy udajesz że umierasz, akceptować Twoje słabości, podziwiać zalety
|
|
 |
Teraz już nie łączy nas nawet adres zamieszkania. Więzy krwi, może, chyba, pięćdziesiąt procent moim genów jego pochodzenia. Zero rozmów, zainteresowania, a przy jakimkolwiek przypadkowym, wymuszonym kontakcie jedynie trochę krzyku, spin. Ojciec? No nie żartuj, że do tej rangi mam podnosić człowieka, który jedyne, co przyłożył do mojego wychowania, życia to trochę pieniędzy oraz przyrodzenie jednej nocy.
|
|
 |
czekamy, szukamy powrotów
|
|
 |
biegnę za myślami, gubię nogi za krokami , codzień do Ciebie gnam
|
|
 |
między zdarzeniami jedno słowo zamiast zdania znów mi dasz
|
|
|
|