 |
|
najbardziej boli fakt, gdy dowiadujesz się, że wszystkie wypowiedziane słowa były jedną wielką ściemą. najgorzej dołuje to, że byłaś święcie przekonana co do jego miłości wobec ciebie, a on tak perfidnie się tobą bawił. wmawiasz sobie, że już ci przeszło, że się pozbierałaś, ale wystarczy spotkać go przypadkiem na ulicy, a wspomnienia uderzają cię z całej siły w twarz. upadasz i nie masz siły wstać, bo nie masz nikogo, komu mogłabyś naprawdę zaufać. wszystkie problemy trzymasz w sobie, twierdząc, że dasz radę, bo jesteś silna, ale to zabija cię od środka i nadejdzie dzień, kiedy upadniesz i już nie wstaniesz przykryta nawałem wspomnień.
|
|
 |
|
Może i jestem suką, ale rasową, a nie skundloną jak Ty.
|
|
 |
|
Boje się, że przestanie się o mnie starać. Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.
|
|
 |
|
rzygam słodkimi słówkami, żyję melanżem.
|
|
 |
|
Wiem, że przyjdzie czas, w którym zrozumiesz, co czułam. Mam nadzieję, że będziesz zasłaniał twarz patrząc w lustro.
|
|
 |
|
Kochałam Cię. Kochałam nawet, gdy każdego pieprzonego ranka budziłam się bez Ciebie i kiedy zasypiałam, marząc, żebyś mi się chociaż przyśnił, bo w realnym życiu byłeś już tylko wspomnieniem. Kochałam, kiedy łapiąc własną dłoń, wyobrażałam sobie, że należy do Ciebie. Kochałam wtedy, gdy po policzkach ściekały mi łzy i kiedy byłam pozornie szczęśliwa, pozornie - bo bez Ciebie to nigdy nie było szczęście. Kochałam Cię nawet gdy mówiłeś, że kochasz, którąś z tych może i pięknych, ale pozbawionych charakteru lasek. Kochałam Cię, nawet, kiedy dzień po naszym rozstaniu powiedziałeś, że masz inną i że jesteś z nią szczęśliwy. Kochałam, gdy patrzyłeś mi w oczy, wiedząc, jak wiele dla mnie to znaczy i jak bardzo rani. Kochałam, nawet kiedy każdego dnia łamałeś mi serce. Kochałam, gdy obejmowałeś mnie swoimi ciepłymi dłońmi mówiąc po chwili, bym nie robiła sobie nadziei. Kochałam, zawsze, bez względu na wszystko. Ale nie potrafię kochać, kiedy widzę, jak bardzo jesteś szczęśliwy - beze mnie.
|
|
 |
|
wiesz, cokolwiek się stanie - pieprz to. nie przywiązuj się. po prostu rób tak, żebyś była szczęśliwa, nawet jeśli ktoś odejdzie.
|
|
 |
|
abracadabra, nope you're still a bitch.
|
|
 |
|
przegięliśmy, wiesz o tym. ja tez. oboje wiem, wiedzą też Twoi znajomi, jak i moi. wiedzą sąsiedzi, nauczyciele, ludzie z miasta, nawet Ci, których mijamy idąc do sklepu czy do kiosku po szlugi, własnie ci, których nie znamy. w chuj ludzi wie, że nasza znajomość była przegięciem, do granic możliwości. chyba każdy wiedział co tak w sobie kochaliśmy jeszcze rok pół roku temu. może to były te przepite oczy, rozdygotane ręce i naćpane źrenice, płynąca w żyłach wódka i krążąca po organizmie amfa. a może to był nasz spokój, gdzieś w Twoim pokoju, gdy oglądaliśmy film, wtuleni w siebie. a wczoraj, ujrzałam Cię, gdy stałeś w drzwiach wejściowych baru i wiesz, nie poznałam Cię. nie zabiło mocniej serce, ani nie chciałam przeprowadzić z Tobą żadnej rozmowy, a tym bardziej nie chciałam Ci tlumaczyć, dlaczego Cie już nie kocham i dlaczego to JEGO oczy są moją myślą przewodnią każdego dnia.. nie chciałam Ci mówić, przecież moje życie nie jest już Twoim, i odwrotnie. /cz1. Bm
|
|
 |
Obietnice są zbyt często łamane, do cholery, to nie są zwykłe słowa. / nieracjonalnie
|
|
 |
świat jest głuchy na Twoje łzy i łkanie. [?]
|
|
 |
zawsze lubię być sama, ale tak dobrze kiedy jesteś Ty./darkmadness_13133
|
|
|
|