 |
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię. Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść nie mówiąc nic więcej. /małpa
|
|
 |
znów przede mną ktoś stawia wielkiego drinka, wokół siedzą ludzie, których ledwo znam, muzyka też jakaś kiczowata leci. z godziny na godzinę czuję się coraz gorzej. patrzę na niebieski napój przede mną. ma taki sam kolor jak Twoje oczy. zaciskam wargi. nie. koniec smutów, łez, rozpamiętywania. na bycie singlem najlepiej pomaga udział w licznych imprezach. i to też mam zamiar robić, dobrze się bawić - bez Ciebie.
|
|
 |
zawsze byłaś jak siostra, której nigdy nie miałam.
|
|
 |
to smutne, że nasza miłość zamieniła się w przyzwyczajenie.
|
|
 |
znamy się już długo, ale co z tego skoro, że wiemy o sobie wszystko, jeśli wykorzystujemy to przeciwko sobie?
|
|
 |
poważnie? myślałeś, że zapomnę?
|
|
 |
"Spijasz prawdę z moich ust, to są krwiste słowa, każdy wers napierdala jak po czystej głowa." - Bezczel
|
|
 |
"Obraziłeś mnie przez sen to przeprosisz gdy się zbudzisz" - Chada
|
|
 |
A ile razy na twojej twarzy pojawił się uśmiech, chociaż serce pełne było bólu?
|
|
 |
bo ja przez Ciebie zgine, bo ja przez Ciebie nie wiem jak żyć..
|
|
 |
bez kitu, jesteś nikim międzyplanetarnie..
|
|
 |
i mimo wszystko dalej mi na nim cholernie zależy, pomimo litrów wylanych łez, pomimo momentów załamania, pomimo tego, że jestem mu kompletnie obojętna.
|
|
|
|