 |
Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie,
To jest mi nie potrzebne skończę sam będzie pięknie.
|
|
 |
Świat dziś pode mną powoli traci barwy, krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy.
|
|
 |
Chciałbym dać ci choćby jedną radę co do drogi, ale sam latam po omacku jak niewidomy ślepy na otoczenie, ale widzę mnie i ciebie na szczycie i wiesz co czeka nas dobre życie
|
|
 |
Tu nikt się nie pierdoli, życie każe ci wybrać czy będziesz tutaj kimś, czy wylecisz na pizdach
|
|
 |
Oby starczyło sił bratku, a wszystko nabierze kształtów nie odpoczywaj, atakuj od betonu do pałaców
|
|
 |
Czeka na nas dobre życie
Z lemoniadą na hamaku, albo wyżej
Dom, rodzina, kupa hajsu tego życzę
Nigdy więcej nie czuć strachu
Bez siniaków, moralniaków, w wierze
|
|
 |
Możesz żyć snem, to nie boli, ale nie da nic jeśli oprócz marzeń mordo nie włożysz w to krwi
|
|
 |
I mimo, że stres może odpulić jeden wdech to wdycham tlen i mówię kłopotom: "Pierdol się"
|
|
 |
Dziś zamknij oczy, policz do dziesięciu
Pstryczek, nim otworzysz je, życie nabierze sensu
Kolory tęczy znów chwycisz bez trudu
bo życie to największy ze wszystkich cudów
|
|
 |
Jak linie papilarne, unikalna każda z sekund i nakarmię nimi garści, póki starczy oddechu, i nawet, gdybym nigdy miał nie zrozumieć sensu,dziś ja dziękuję za ten dar, bo to coś więcej
|
|
 |
Czy naprawdę wszystko jest przypadkiem losowym? nie sądzę. Sposoby, by odnaleźć prawdę, są w Tobie
|
|
 |
Jeśli ból nas uszlachetnia, to mamy błękitną krew.
|
|
|
|