 |
mówisz, że ludzie sie zmieniają i nie będą już tacy jak kiedyś, że Ty nie będziesz już taki jak kiedyś, i że nic nie będzie już takie jak kiedyś, że nie ma co patrzeć w przeszłość i tęsknić, za czymś co było, bo już nie wróci../emilsoon
|
|
 |
Nie będziemy jak reszta. My damy radę, bo oni nie walczyli, oni się poddali, ale my nie. Wierzę w nas, wierzę w Ciebie...
|
|
 |
NIE CHCE TWOICH ŁEZ, ALE CZASEM MAM CHĘĆ NA NIE POPATRZEĆ.
|
|
 |
Nie trać czasu, by zatrzymać kogoś, kogo nie obchodzi to, że traci Ciebie.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
|
|
 |
Chodzi mi o to - powiedział - że gdy o kimś myślisz, gdy nie możesz o kimś zapomnieć, dostrzegasz go wszędzie wokół.
|
|
 |
"Jeśli naprawdę ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce."
|
|
 |
Chciałbym umieć jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku. Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale bez niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie.
|
|
 |
mój każdy dzień zaczął znowu wyglądać tak samo. do południa leżałam nie mając siły na nic innego . później wstałam jak gdyby nigdy nic udając , że wszystko jest w jak najlepszym porządku.uśmiech nie schodził mi z twarzy nikt nigdy nie mógł by pomyśleć , że coś jest nie tak . mogłam udawać tak całymi dniami , ale kiedy przychodził wieczór wszystko zaczęło wyglądać inaczej. nie byłam tą samą osobą. w złożone dłonie wciskałam swoją zapłakaną twarz , czasami oglądałam twoje zdjęcia , czasami puszczałam piosenki , które mi o tobie przypominały innym razem po prostu płakałam. tu nie chodziło o to , że ja jestem nieszczęśliwa , że tęsknie. po prostu ... ja tego potrzebowałam. / lasuaamante
|
|
 |
czasem miło jest popłakać, powspominać to jak było kiedyś dobrze.. / lasuaamante
|
|
 |
Gdyby przypadło ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby ci się pod nogami grunt? Dostając informacje, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybo zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą róże w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś? | fumik
|
|
 |
Boję się, że przestanie się o mnie starać, że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.. | 59sekund
|
|
|
|