|
Nie żałuję, że Cię poznałam, bo dałeś mi zajebiste wspomnienia, a każda chwila cierpienia wywołana Twoim zachowaniem czegoś mnie nauczyła./esperer
|
|
|
Jeśli kiedyś będziesz czuł się samotny, będziesz miał jakiś problem, albo po prostu będziesz chciał z kimś pogadać to nie wybieraj mojego numeru, bo teraz ja jestem tak samo obojętna jak Ty kiedyś./esperer
|
|
|
Niektórym się wydaję, że mogą wchodzić i wychodzić z naszego życia jak ze sklepu całodobowego, a potem mają pretensje,że ktoś zamyka im drzwi przed nosem, albo wnętrze nie ma nic do zaoferowania./esperer
|
|
|
Wiem, miałam się wczoraj odezwać, ale brakło mi odwagi. Wybrałam te pierwsze trzy cyfry, a na resztę nie miałam sił. Obiecuję, naprawdę, kiedyś za wszystko Cię przeproszę, wytłumaczę i obalimy flachę za te złe czasu, ale nie teraz. Teraz jeszcze upadam, staczam się, ale wiedz, że pamiętam, ciągle pamiętam. Któregoś dnia wrócę, lepsza./esperer
|
|
|
Chciałabym się jakoś czuć. Chyba wolałabym odczuwać jakieś cierpienie, albo móc posypywać solą rany. Jakkolwiek, bo kiedy coś takiego się dzieję to znaczy, że nadal tu jestem. A czuję się nijak. Ani szczęśliwa, ani smutna. Na skraju, jakbym zaraz mogła upaść, a nikt mnie nie złapie./esperer
|
|
|
Kocham tą świadomość,że jego koledzy pilnują mnie w szkole, bo on im tak kazał. Uwielbiam kiedy wiem, że nawet na odległość się o mnie troszczy./esperer
|
|
|
Wspólni znajomi pytają co u Ciebie, a ja jedynie wzruszam ramionami. Kurwa, sama chciałabym to wiedzieć./esperer
|
|
|
Nie to, że jestem zazdrośnicą, ale jak widzę tą szmatę obok Ciebie to mam ochotę wysłać jej ryj na oglądanie chodnika z bliska./esperer
|
|
|
Będziesz ze mnie dumny, kochanie. Zobaczysz, pokażę Ci, że jestem odpowiednią kobietą na odpowiednim stanowisku./esperer
|
|
|
Boję się, że już dla nas za późno, że to, że oboje chcemy w ogóle świata nie obchodzi./esperer
|
|
|
To, że mnie ranisz to jedno. To, że nie potrafię powiedzieć "stop" i odejść to drugie. Już sama nie wiem czyja to wina./esperer
|
|
|
|