|
Zawsze stałam do niego przodem, wyciągając otwarte ręce. Właśnie dlatego bolesne słowa uderzały w twarz, bo nie zdążyłam się odwrócić i odejść wtedy kiedy powinnam./esperer
|
|
|
Nie daj się omamić. Szczęśliwy związek to niekoniecznie ten bez kłótni, trzaskania drzwiami i wiecznego uśmiechania się do siebie. Szczęśliwy związek to ten, w którym złe chwilę nic między Wami nie zmieniają./esperer
|
|
|
Za dużo przeżyliśmy, za bardzo byłam przy Tobie szczęśliwa, żeby zapomnieć, kumasz?/esperer
|
|
|
Gdyby była taka możliwość to wyhodowałabym sobie drugie serce. Takie odporne na Ciebie./esperer
|
|
|
Zawiódł mnie on jeden, a poczułam jakby nagle cały świat nie był wart mojego zaufania./esperer
|
|
|
Leżymy w łóżku. Całuję każdy centymetr mojego ciała, szepta jak bardzo kocha i robi wszystko to co doprowadza mnie do drżenia. Delikatnie przygryza skórę i uśmiecha się przy tym w ten sposób, przez który wariuje. Wiesz co jest piękne? Jesteśmy wtedy tylko my, tylko my się liczymy i reszta świata nie istnieje. Roztrzęsionymi palcami ściągamy z siebie ubrania, nie odrywając jednak warg, jakby to miało nas zabić, jakby ta krótka chwila osobno, miała odciąć nas od respiratora. Fałdy pościeli, przyspieszone oddechy, ciało przy ciele i idealnie zsynchronizowane serca. Potem po prostu leżymy, a on wodzi opuszkami palców po linii mojego kręgosłupa, co chwila całując w czoło i mówiąc, że już zawsze tak będzie, że ja i on to wieczność. Bo widzisz, seks to nie tanie porno i napompowane cycki, seks to tak jakbyś chciał komuś powiedzieć "zostałem stworzony po to,żeby Cię kochać i Twoje serce jest u mnie bezpieczne."./esperer
|
|
|
Żałuję. Żałuję, że o ten jeden raz za dużo prosiłam Cię żebyś został, a to zmiażdżyło moje serce doszczętnie./esperer
|
|
|
Wiesz co kurwa boli? Po zjebanym dniu, chcesz po prostu się do niego przytulić, ale on dopierdala Ci jeszcze bardziej. /esperer
|
|
|
Brak ran zewnętrznych nie oznacza braku pękniętego serca./esperer
|
|
|
Wiesz, kiedyś przywyknę do tej myśli, że jesteś i, że nie odejdziesz tak jak inni. Nie będę chować w sobie tego lęku, że któregoś dnia się obudzę, a Ciebie nie będzie obok i już nie wrócisz. Nabiorę tej pewności, że po naszym każdym "żegnam", przyjdzie czas na "wreszcie jesteś, tęskniłam", a w tym moim wielkim uczuciu nie jestem sama, bo Ty też byłbyś gotów za mnie zabić. Daj mi kilka dni, tygodni,a może miesięcy, ale obiecuję, nauczę się Ciebie na pamięć. To nie tak,że Ci nie ufam, ale kiedyś ufałam komuś zbyt mocno i ten ktoś odszedł, bym teraz mogła znowu być od razu taka bezbronna. Kilka chwil, to wszystko o co Cię proszę. No i może jeszcze o buzi na dobranoc./esperer
|
|
|
To takie smutne,że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale nigdy nie wrócimy./esperer
|
|
|
Odszedłeś i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mocno cierpiałam, kiedy musiałam zostać./esperer
|
|
|
|