 |
W dzień odsypiam nocne zabawy, szczerze mówiąc wciąż mam ten nawyk.
|
|
 |
Ciągle czekam aż wpłynie pensja, którą wydam pewnie na bzdurę.
|
|
 |
Zapraszałem ją do mieszkania, kątem oka widzę jej stanik, a rok później mamy się za nic, na wieszaku ciągle jej szalik, co za strata czasu..
|
|
 |
Nie wiem skąd ten smutek, znów mnie dopadł czerwiec.
|
|
 |
Czasem idzie dosyć gładko, czasem idzie gorzej, gdy młodzieńcza zazdrość staje mi na drodze: “jak ona podoba Ci się no to idź się ożeń”.
|
|
 |
W sierpniu wnętrze auta jak piekło, w głowie ciągle lat mam dwadzieścia, chociaż jestem już przed trzydziestką, ciągle zbawić chcę cały wszechświat.
|
|
 |
Kiedy wieczór zmienia się w świt, coś dobija się do mych drzwi - nostalgia.
|
|
 |
Ten stan w głowie nie pierwszy raz.
|
|
 |
Dopisujesz mi stale damy na boku, posłuchałaś eks i stare fazy już w toku.
|
|
 |
Wczoraj miała mnie dość, jutro mnie brakuje, ale dama jest, co?
|
|
 |
Zrywamy nie od dziś, a parę razy do roku.
|
|
 |
Między nami niby już jest git, ale w bani jest topór.
|
|
|
|