 |
Pragnę żyć, aż do bólu, sukcesami się chwalić,
Chociaż raz w końcu poczuć jak właściciel Ferrari,
Nie mieć żadnych problemów, cały czas być na fali,
Pić szampana z ekipą i spokojnie zapalić
|
|
 |
Chce mieć życie jak z bajki własny prywatny Eden,
Pływać jachtem i więcej nie znać pojęcia "debet",
Biedę niech klepią inni, nie odpowiadam za nich,
Mam apetyt by czerpać z tego życia garściami,
|
|
 |
Jesteśmy świadkami fenomenalnego zjawiska,
polegającego na wzajemnym mijaniu się ludzi; na
nieumiejętności nawiązania kontaktu;
nieumiejętności spędzania wolnego czasu.
|
|
 |
byli kumple i kieliszki teraz jestem sam lecz wszyscy
w czasie gdy ex kompani tak upadku swego bliscy
ja nie skreśle z listy ziomków których znam połowe życia
ale skreślać marzenia na to nie dam przyzwolenia
|
|
 |
ty skup sie lepiej tera bo do szczęścia ci potrzebne
siły do pracy nad sobą by się wyrwać z uzależnień
czy to hazard seks miekkie bądź zdrów nie stań się fejkiem
zapijane wódą prochy nie wygrają z twoim lękiem
chcesz by ściema góre wzieła miałeś obrać droge inną
przestań się zatracać w końcu uznaj swą bezsilność
|
|
 |
czujesz aż nadto ten niekorzystny bilans
notujesz więcej strat niż zysków to zabija
dostaniesz świra prędzej czy później to pewne
nie odzyskasz dawnego życia bo już poległeś
|
|
 |
wpadka za wpadką człowiek uwierz nie warto
przez utrate kontroli minąć się z życiową prawdą
|
|
 |
bez wsparcia ojcze matko za jakie grzechy cierpieć
musze ja śmiertelnik w tym uzależnień piekle
|
|
 |
i wnet wyprzesz te refleksje mając do bliskich pretensje
skupiony na używkach i przypadkowym seksie
dziś wieczór całkiem nieźle uczta bogów na olimpie
dziś 100% masz rozrywke jutro tonąc chwycisz brzytwe
|
|
 |
burdy pijackie kłamstwa i cudzołóstwo
by ponownie odchorować zapatrzony w nowe bóstwo
|
|
 |
Jestem dziś tak samotny, że mógłbym sprzedawać
łzy,
noce są teraz dłuższe, dłuższe dni
Pewności jakby mniej, że warto żyć dla kogoś,
że świat jest taki piękny i naprawdę mój!
|
|
 |
albo ci zależy , albo nie . po środku to możesz być
z kolega . po środku to jest takie wiesz , lubię
cię , ale tak naprawdę mało mnie obchodzisz .
|
|
|
|