 |
taka personifikacja wspomnień
|
|
 |
bez przesady, aż po uszy zakochany, kiedy mnie mijasz na całym ciele mam ciary
|
|
 |
nie ma wolności w kajdanach miłości
|
|
 |
czy to błąd, że to się tak potoczyło? nasze drogi się rozeszły, a serce dalej biło, ulicą idę główną po starym mieście królów i czuje ten klimat co wtedy w niewidocznym bólu i widzę ją, choć jej NIE ma, jest daleko stad... pewnie nawet nie wie, ze ja myślę o niej wciąż
|
|
 |
'serca dwa zatańczą z sobą znów, a Ty zrozum dziewczę ze ja też potrafię czuć'...
|
|
 |
W BUTELCE SERCE, ZIMNE SZKŁO JAK ZIMNY ŚWIAT,
wóda kochana, zdradziecka suka,
topi problemy, a więcej szuka ich, czeka, zapuka kostucha
|
|
 |
moje myśli, Twoje myśli przecinają się cały czas,
pustka w bani, dopala się szlug, gdyby tak wszechmogący Bóg zabrał mi te uczucia
byłbym rad
|
|
 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|