 |
a prawda jest taka, że czasami tak mi Ciebie brakuje, że ledwo mogę to znieść
|
|
 |
ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać?
|
|
 |
w życiu pojawiają się pewne znaki, których nie wolno ignorować
|
|
 |
zamykając się w sobie, uciekasz od uczuć, które i tak kiedyś Cię dopadną
|
|
 |
ogólnie jest zajebiście, tylko w szczegółach tkwi beznadzieja
|
|
 |
wiesz jak to jest, kiedy wszystko traci sens?
|
|
 |
Nie mogę udowodnić, że cię kocham. Jest to zbyt silne i wielkie uczucie którego nie da się okazać czy tam wyjaśnić. ale uwierz mi w to co mówię, bo jesteś osobą z którą chce spędzić resztę życia, za którą oddam swoje życie. A skąd to wiem ? bo czuję to tam w środku, głęboko w sercu, które tylko jak się zbliżasz zaczyna bić coraz szybciej. Wiem, że nie jestem najlepszym romantykiem ale czekałem na taką jak Ty.
|
|
 |
Znika to co było 'Wspólne' .
|
|
 |
Tak bardzo cię teraz potrzebuję, tak bardzo jak nigdy dotąd. Bez ciebie nie jestem sobą, chce żebyś była teraz tu ze mną, żebyś szeptała mi do ucha ' będzie dobrze ', żebyś trzymała mnie za rękę i nie pozwala spadać tak nisko jak spadałem dotychczas, żebyś była tak blisko mnie. Czemu jesteśmy tak daleko od siebie ? Czuje się samotny.
|
|
 |
leżałam w różowej pościeli, z telefonem przy uchu. niesamowity ból, który sprawiały mi jego słowa, powodował, iż płakałam intensywniej niż miałam w zwyczaju. nie potrafiłam się uspokoić. przestraszył się, wiedział, że dzięki mojej chorobie mogę odejść naprawdę szybko. poprosił bym poszła spać, a sam wybrał się na osobistą wojnę. wygrał ją - dla mnie.
|
|
 |
ta zazdrość, gdy poszłam na piwo z kolegą. śmieszne wyrzuty, by przykryć rozdzierający Go smutek. cóż, coś z wrednej szmaty mi nadal pozostało.
|
|
|
|