 |
nienawidzę sentymentów. nienawidzę tego, że wtedy wysłałeś mi tą piosenkę, mówiąc, że jest dla mnie od Ciebie. nienawidzę tego, że mi się spodobała. nienawidzę tego, że mimo upływu lat, mimo tego, że nam nie wyszło, nie mogę zapomnieć słów 'tej piosenki'. nienawidzę tego, że przyłapuję się na tym, że tylko jej szukam na playliście. nienawidzę tego, że nie potrafię jej po prostu usunąć. nienawidzę tego, że przypomina mi o Tobie.
|
|
 |
noszę w sercu piosenkę, którą mi zadedykowałeś. ileś tam lat temu.
|
|
 |
a co jeśli wiem, że nie jesteś wart tego bólu, a mimo to - nadal kocham?
|
|
 |
codzienną filiżankę szaleństwa poproszę.
|
|
 |
mówię, co myślę. nie to co mi kazano.
|
|
 |
podejrzewam, że wakacje spędziłabym lepiej, gdybym nie musiała codziennie oglądać Twojej mordy.
|
|
 |
rzeczywistość, pogodę i wakacje to my za pięknych nie mamy.
|
|
 |
każdy z nas, ma kilka takich wspomnieć do których nie lubi wracać, nie chce ich też zapomnieć, wymazać z pamięci bezpowrotnie. one są. nienaruszone, zakurzone, ukryte pod stertą innych wspomnień, ale są, muszą być - po prostu.
|
|
 |
gorącą czekoladę powinno się pić tylko z osobą, którą się kocha, i to najlepiej w chłodniejsze dni.
|
|
 |
Pragnę Cię, pragnę każdego fragmentu Twojego ciała.
|
|
 |
Przysuń się, połóż głowę na moim ramieniu, złap głęboki oddech i zamknij oczy, uśnij wtulona w moje ramiona, niech zapach mojego ciała kołysze cię do snu i śnij, wyśnij naszą przyszłość bo pragnę spędzić resztę swoich dni właśnie z tobą.
|
|
 |
Kiedy siedzę na paracie i patrze w gwiazdy pierwszą myślą jaka mi przyjdzie do głowy jesteś Ty, Twoje słowa, Twoja twarz. I nie wiem, zastanawiam się jak ja sobie daję radę bez ciebie, jak wstaje rano z łóżka, jak dalej funkcjonuje. Ocieram łzy, przestaje płakać bo tu liczy się Twoje szczęście, nie moje. Kocham Cię, dalej, ciągle, cały czas i tego nie zmienię proszę pamiętaj o tym i gdy tylko będziesz chciała wrócić przyjdź, ja czekam.
|
|
|
|