 |
W moim umyśle zawsze będziesz piękną historią, w moim sercu przyspieszonym przepływem krwi, na mojej skórze - dreszczem. Wpisałeś się w każdy zakamarek mojego ciała, w każdy skrawek mojej osobowości. Zawsze będziesz, po prostu / Moja dusza pachnie Tobą, Aleksandra Steć
|
|
 |
Czekałem, żeby ktoś mnie uratował, bo nie mogłem już sam ze sobą wytrzymać. / Anna Morawska
|
|
 |
Nigdy nie wiadomo, jaki dramat kryje się za pozorami ludziego zachowania. / Kaja Platowska
|
|
 |
(...) to było złudzenie, chwilowe zawrócenie sobie głowy, ale to było piękne. / Władysław Broniewski "Pamiętnik"
|
|
 |
Jak często znajduje się kogoś, czyje usta idealnie pasują do twoich? Powiem wam jak często - tylko raz w życiu. Na świecie jest wielu miłych ludzi, w których można się zakochać. Ale jest tylko jedna osoba, której usta idealnie pasują do twoich. / T.Parsons {Eh..;c}
|
|
 |
Jeśli masz być, to będziesz. Mimo wszystko wierzę w Ciebie, wierzę że kiedyś pobiegniesz. Poczekam tyle ile trzeba, dwa tygodnie, kilka lat, całe życie. Tylko się nie spóźnij. / Stanisław Ignacy Witkiewicz
|
|
 |
There's not a day that goes by that I don't think of you and I don't think of making you proud. And I still love you despite the fact that you don't remember certain things about me and that you don't know what I'm allergic to and you don't really know what's going on in my life and you don't know what's going on in my head. It sucks but it's okay. And thank you for a lot of things. / Alexa Losey, A Letter to All the Boys I've Loved
|
|
 |
Już więcej nie ujrzy jego spojrzenia, nie odpowie na jego czarujący uśmiech, nie będzie miała kogoś kto ją ochroni.Jej dusza odeszła razem z nim...Jej serce należało do niego...Już więcej nie będzie tą samą osobą.../cz.2(ostatnia). toolkaa
|
|
 |
Kochała go, nie mogła pogodzić się z tym, że go już nie ma, że odszedł. Odszedł od niej tak po prostu, bez słowa pożegnania, a przecież obiecywał, że nigdy jej nie zostawi.
Mieli być razem szczęśliwi, mieli mieć 3 dzieci, dwóch chłopców i dziewczynkę.
Chcieli mieć mały domek poza miastem z ogródkiem, psa, który byłby członkiem ich kochającej rodziny. Obiecywali sobie, że pomimo wszystkiego i wszystkich będą zawsze razem, mieli pokonać każdą przeszkodę.
Obiecywał, ze zrobi wszystko żeby ona była szczęśliwa.
A teraz odszedł...
Nie ma go przy niej, ona siedzi w pustym, ciemnym pokoju i płaczę, nie może zrozumieć tego jak Bóg jej mógł go odebrać. Zabrać do siebie.
Przeklina sama siebie, że to przez nią, że gdyby tamtego dnia nie zrobiła mu awantury, nie wyszedł by bez słowa pożegnania.
Nie miała pojęcia, że jej ukochany nie wyhamuje i wjedzie w tą cholerną ciężarówkę.
Teraz została sama, całkiem sama./cz1. toolkaa
|
|
|
|