 |
kiedyś zwyczajne pytania, teraz są jedynie nierealnymi marzeniami. / tonatyle
|
|
 |
próbowałam pisać wesoło, jednak dużo lepiej czuję się przy smutku. / tonatyle
|
|
 |
wszystko się zmieniło. ludzie, czasy, otoczenie, wydarzenia, momenty. wszyscy żyją dalej, a ja tkwię w martwym punkcie. jedyne co trzyma mnie przy teraźniejszości, to ból, który zadała przeszłość. / tonatyle
|
|
 |
chciałabym pozostawić to, co minione za sobą, zamiast roztrząsać to w nieskończoność. / tonatyle
|
|
 |
myślę, że minie jeszcze sporo czasu zanim całkowicie pogodzę się ze swoją przeszłością. / tonatyle
|
|
 |
magicznymi dniami zostają zazwyczaj te, które miały być zwyczajne. / tonatyle
|
|
 |
czasem tęsknię za tymi pocałunkami, które kiedyś odbierałam z radością. / tonatyle
|
|
 |
nie zapomina się prawdziwej miłości, a właśnie tak nazywam "naszą miłość" mimo, że to jest coś więcej, nie miłość, zupełnie coś innego, miłość nam obydwojgu kojarzy się z cierpieniem z przeszłości, ale nie ma już takich mocnych, żeby nas rozłączyć, nie chcę resetować pamięci, wręcz nigdy bym nie potrafiła zapomnieć, pierwszego pocałunku, ile przeszliśmy kilometrów na spacerze, naszych ciekawych pomysłów i głupich wtop, jak pierwszy raz zamówiłeś mi sok pomarańczowy, którego nie lubię, rozstań i powrotów, potajemnych spotkań, dnia, w którym przyznałeś się kiedy zdałeś prawko, urodzin, w które dostałam od Ciebie pierścionek, który bardzo wiele znaczy, jak spędzaliśmy wieczory, ochoty na truskawkowy koktajl, a dostaliśmy czekoladowy, jak mnie przytulałeś i wyznawałeś uczucia, pocałunków tych delikatnych i namiętnych, moich pierwszych cudownych chwil, które przeżyłam z Tobą, a przede wszystkim jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
porozmawiajmy o tym, jak będzie za kilka lat, kiedy tak naprawdę skończymy edukację i zaczniemy realizować wspólną przyszłość, ten moment kiedy wybije nam już kilka wiosen i będziemy bardziej pewni siebie, wtedy gdy już nie będzie mowy o kłótni kończącej się rozstaniem. ustalmy czego od siebie oczekujemy, czego tak naprawdę pragniemy, jak wyobrażamy sobie nasze kolacje przy świecach trwające do białego rana i najpiękniejszy dzień w naszym życiu, kiedy nałożymy wzajemnie na swoje dłonie obrączki z białego złota, przy jakim kawałku zatańczymy nasz najważniejszy pierwszy taniec, kiedy zamieszkamy ze sobą i kto będzie spał od ściany, zaplanujmy ile chcemy mieć pociech, wybierzmy imiona dla dziewczynki i chłopczyka, wybierzmy tez miejsca, w które pojedziemy w każde nasze wspólne wakacje, zastanówmy się jak będziemy chcieli spędzać codzienność, weekendy i święta. zróbmy wszystko, żeby było cudownie.
|
|
 |
nie jest typowym facetem, który jak coś nabroi przyjeżdża z różami i błaga o wybaczenie. jest wręcz cudownym mężczyzną, który wie jak poprawić mój humor i przeprosić nie słowami ani błahymi kwiatkami, a wyjątkowymi gestami, nawet mimo, że nic złego nie zrobił. wystarczy, że przytuli i wyszepcze jak bardzo kocha. czuję się wtedy ważna.
|
|
 |
dopiero dzisiaj zrozumiałam, że nigdy nie będę szczęśliwa. czuję się słaba, samotna i stęskniona. nic nie ma dla mnie sensu. łudzę się jak małe dziecko, że niektóre momenty z przeszłości powrócą i ślepo wierzę w to, że niektóre osoby będą jeszcze obecne w moim życiu. / tonatyle
|
|
 |
ludzie kochający klasykę są też często przygnębieni, ponieważ nie potrafią odnaleźć się w obecnym świecie. / tonatyle
|
|
|
|