 |
wiem, że już nigdy nie wrócisz.
mogę stanąć na środku autostrady bez wyrzutów sumienia.
|
|
 |
U mnie dobrze. We mnie źle.
|
|
 |
Ty zawsze będziesz więcej niż tylko wspomnieniem.
|
|
 |
znowu mi się śniłeś. chciałabym wiedzieć jak zinterpretować ten sen, bo przecież ciebie nie ma.
|
|
 |
Nigdy nie myślałam, że mogę popaść w nałóg, mieć HIV lub raka, nigdy nie pomyślałam też, że, jak teraz nie będę mogła mieć dzieci, może wgl nie będę mogła. Dostałam coś z tego pakietu bo ten Gość na góze wie, że sobie z tym poradzę. Amen.
|
|
 |
patrzę i czuję jak bardzo Cię nie ma
|
|
 |
Jestem. Tylko dla ciebie.
|
|
 |
Swobodne spadanie
nie jestem Kompletna
|
|
 |
napad stęsknionej czułości. oszaleć można.
|
|
 |
Zatracić się w tym świecie z fałszywymi ludźmi, egoizmem i zadufałością.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest przekraczać próg szpitala i nie móc opanować łez. Jak droga do sali to kolejny sprawdzian z udawanego uśmiechu. Chowasz twarz w dłoniach i odwracasz wzrok by tylko nie dać po sobie poznać, że nie dajesz rady. Na siłę uśmiechasz się by tylko dodać otuchy i pokazać, że żadna choroba nie jest w stanie Ci go zabrać. Nie wiesz jak to jest kiedy wchodzisz do czterech białych ścian i widzisz go leżącego, przykutego do szpitalnego łóżka. Jak dźwięk aparatury doprowadza Cię do szału. Siedzisz tam i trzymasz jego dłoń ocierając resztki płynących po policzkach łez. W duchu prosisz Boga aby wreszcie podjął jakąś decyzję. Błagasz go aby nie pozwolił mu cierpieć. Głos łamie Ci się w najmniej odpowiednim momencie a oczy zdradzają smutek panujący wewnątrz Twojego ciała. Nie wiesz jak ciężko jest to przeżywać każdego dnia na nowo mając nadzieję, że będzie lepiej. Nie wiesz... możesz tylko to sobie wyobrażać.. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasami brakuje mi tych wszystkich roześmianych do granic możliwości twarzy. Tego szalonego i pędzącego przed siebie czasu, w którym wydarzyło się wiele wspaniałych momentów. Tego bijącego w adrenalinie serca przy każdym nierozgarniętym incydencie. Brakuje mi promieni słońca otulających moją roześmianą twarz. Tych ciepłych wieczorów spędzonych na osiedlowych ławkach z butelką jakiegokolwiek płynu w dłoni. Brakuje mi kilku miesięcy, które minęły zdecydowanie za szybko. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|