 |
moje sznury życia związały się w jeden supeł. krew
nie dopływa, tlen ucieka dziurami, a my. my w tym
suple dryfujemy..
|
|
 |
uwielbiam rzucać się na niego, całować, tarzać się z nim na łóżku
nie myśląc jak mnie odbierze i co pomyśli tylko wiedzieć, że i tą
dzikość we mnie pokocha.
|
|
 |
zastanawiając się nad ludzkością i człowieczeństwem to tak na prawdę
gówno nie ludzkość, nie człowieczeństwo. ono umarło setki lat temu.
|
|
 |
nienawidzę jej że może mieć Ciebie , a ja już nie . Chociaż jej nie znam , nie potrafię jej lubić , lub traktować jak powietrze . Zdaje sobie sprawę jak zmarnowałam to wszystko , tylko trochę za późno .Nie mogę tego wytrzymać , gdy mnie przytulasz , ale robisz to jedynie w przyjacielskim geście , a ja mam wtedy nadzieje że zauważysz jak bardzo się zmieniłam i zobaczysz to co widziałeś rok temu. Modliłam się by ona Cię zostawiła , wtedy wiedziałabym że mam minimalne szanse na to by do Ciebie wrócić .Chciałam też uwierzyć w to że zostawisz ją dla mnie , lecz szybko się ganiłam za to , bo nic takiego nie miało się nigdy wydarzyć . Podświadomie cieszyłam się z każdej twojej kłótni z nią , wiem że to było niewłaściwe , bo jeżeli się kogoś naprawdę kocha , powinno zależeć wtedy na tej osoby szczęściu . Tak naprawdę to miałam dwie szanse , których nie wykorzystałam . // xxzelkowalalaxx
|
|
 |
oddałabym wszystko byśmy znowu byli razem i zaczęli od nowa , naprawdę ... // xxzelkowalalaxx
|
|
 |
mężczyzna jest ślepy , ugania się za pustymi laskami , nie zauważając , że jakaś fajna dziewczyna się w nim zakochała
|
|
 |
może raz na jakiś czas wyjdę, zapomnę i się uśmiechnę
|
|
 |
ciągle mamy siebie za mało
o milimetr, o pocałunek.
|
|
 |
nie istnieje coś takiego jak szczęście, jest tylko los i mądre decyzje
|
|
 |
rzucasz się na mnie, zrzucasz ze mnie ubranie, krzyczysz, wychodzisz,
całujesz, przytulasz, denerwujesz, szarpiesz, podnosisz, kochasz,
szanujesz, drażnisz, zabijasz, ratujesz, uspokajasz, kształtujesz,
rujnujesz, pomagasz - tak wiele mi dajesz.
|
|
 |
nie wierzę. ja nadal w to nie wierzę. ja kobieta stabilna, niezależna,
uparta i stanowcza, która nie skupia się na pierdołach wymiękła.
zwyczajnie zdziecinniała. potrzebuje przytulania i kochania...
mięknie. więc jeśli ja zmiękłam to w co tu wierzyć ?
|
|
 |
Chcę już jesień, bym mój smutek mogła tłumaczyć pogodą.
|
|
|
|