 |
|
ja za dzieciaka, kolejna noc nie przespana. wraca do domu pijany, w tle słychać płacz mamy, która prosi żeby przestał.
|
|
 |
|
- powiedz mu żeby przestał się tak rozglądać po tym Kościele, dziwnie to wygląda. - nie wiem o co Ci chodzi. chłopak nigdy w Kościele nie był, jak Ty jedziesz do Częstochowy to też się tak patrzysz nie? - no tak, ale ja kurwa nie robię zdjęć. O.o [ yezoo & wizyta kumpla w Kościele ]
|
|
 |
|
tak bardzo chciałam dzisiaj Ci powiedzieć....
|
|
 |
|
bardzo kocham Cię i mam nadzieję, że Ty o tym wiesz..
|
|
 |
|
lubiłam gubić się w Jego ramionach. zaciągać się zapachem ciała, jak najdroższym cygarem na świecie. dotykać idealnych rzeźb Jego brzucha i całować po szyi, by podarować Mu rozkosz. kochałam wplątywać palce w Jego włosy i wbijać wzrok w błękit oczu. dawałam Mu poczucie świadomości, iż jest tylko dla Mnie. kochałam Go, do szaleństwa i największej głupoty. i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie błąd, którym było całkowite oddanie Mu serca. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Życie nauczyło mnie, taka jest zasada, że ważne ile razy wstajesz, nie ile upadasz.
|
|
 |
|
Tu nawet nie chodzi o to, że mam do Ciebie żal. Boli tylko to, że byłam opcją awaryjną, kiedy życie waliło Ci się na głowę - bo chłopak rzucił, kiedy miałaś zły humor - bo nie odpisał na sms-a i kiedy rzeczywistość rozwalała Ci psychikę, Przyjaciółko./ rozrabiara
|
|
 |
|
mam nadzieję, że pewnej nocy położę się spać i zasnę. odwrócę się na lewy bok i uśmiechając się do siebie, poprawię sobie poduszkę. już nie zapłaczę, ani nie wspomnę. przy zapalonej lampce powspominam jeszcze przez chwilę, jak dawniej usypiałeś Mnie do snu. traktowałeś jak swoje małe, beztroskie dziecko. kochałeś Mnie i zostawiłeś. nie nauczyłeś, jak żyć bez Ciebie. zabrałeś powietrze i normalne funkcjonowanie. i widzisz? znów zacznę tęsknić. zabijasz Mnie. [ yezoo ]
|
|
|
|