 |
witamy w piekle, tu fałsz jest jak zaraza, jebać to co rząd zakazał, co mówią media i prasa
|
|
 |
ja nie szukam w tym sensu, liczą się tylko zyski, ludzka natura najbardziej kurewska ze wszystkich
|
|
 |
na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę
|
|
 |
życie jest jak bosy spacer po trawie pełnej węży
|
|
 |
synu nie rapuj, bo tak czasami bywa, że chcesz płynąć jak flow, a płyniesz jak lewatywa
|
|
 |
i nawet jak się położę to jestem od ciebie wyższa
|
|
 |
będę po scenie biegać, aż zniosą mnie z niej na noszach
|
|
 |
to mnie niszczy lecz to kocham, wiesz?
|
|
 |
i tylko twój uśmiech pcha mnie do przodu
|
|
 |
nie chcę być tu, ukryty w mieście krzyk!
|
|
 |
ledwo powstrzymuję się by cię nie dotknąć
|
|
 |
najważniejsze spotkania odbywają się w duszy, na długo przed tym, nim spotkają się ciała
|
|
|
|