 |
ta noc była tak piękna i wiodła nas natchnieniem, więc tulę Cię do serca, nim uderzymy w ziemię i odrzucam zwątpienie, nasze ciała tną powietrze i upadamy, rozbijamy się w tym świecie przekleństw i czuję ból jak nigdy jeszcze
|
|
 |
i znowu jestem tu, a przede mną tylko przepaść, podbiegasz mówisz stój, błagasz bym poczekał
|
|
 |
"Nocą wyłażą wszystkie zwierzęta. Kurwy, alfonsy, pedały, transwestyci, narkomani, dilerzy. Pewnego dnia spadnie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten brud.
|
|
 |
nie rzucaj pereł między świnie, więc nie gadaj wszystkiego tego, co na język Ci się nawinie, nie, bo szybko znajdziesz się na minie i nie winię Ciebie, że powinie noga Ci się pewnie, powinie, nie
|
|
 |
uwaga skupiona tylko na tym jak zarobić kwity, a się nie narobić i nie mieć za to lipy, tylko bierzesz a pomyśl ilu ludzi z głodu krzyczy, zostaną po nas tylko miliardy zgaśniętych zniczy
|
|
 |
jedni wiedzą, co mówią, drudzy mówią, co wiedzą, różnica taka, że Ci drudzy bredzą, ee...
|
|
 |
zapamiętaj, że jak skończysz zależy tylko od Ciebie
|
|
 |
ja gdy zamykam oczy widzę Cię pod powiekami, PROSZĘ CIĘ MAŁA, nie traćmy czasu na walkę
|
|
 |
racja leży po naszej stronie, choć kiedyś myślałem, że leży po środku.
|
|
 |
czasem stan sytuacji jest przykry, musimy zapierdalać pod wiatr. i nie wiem kto jest popierdolony?
czy ja? czy świat? czy kto? czy co? los śmieje mi się kurwa w oczy.
|
|
 |
czuję, że czujesz, że czuję się dobrze, pomimo tego, że czuję ten ból.
|
|
 |
życie spada czasem jak samolot, znajdują szczątki, nie znajdują ciał.
|
|
|
|