 |
Świadomy śmierci skracam życie odpalając papierosa
.
|
|
 |
Kolejny liść z drzewa spadł
Spacer nocą przez pusty park
Reminiscencje, ich cierpki smak
I tylko cicho gwiżdże wiatr.
|
|
 |
Nie oglądaj się, trujący jak bluszcz
Ludzkich uczuć mur, spycha Cię w dół
Serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij
.
|
|
 |
Nie są możliwe już happy end'y.
|
|
 |
Mgła już opadła, wszyscy zawiedli.
|
|
 |
pierwszy raz w życiu nie wiem kim jestem i po co mnie zesłano.
|
|
 |
To moja chora bajka, ten nienormalny syf. Tu wilk zgwałcił kapturka i zaraził go HIV. niach niach niach.
|
|
 |
... lecz nigdy nie mów - życie chuja warte.
|
|
 |
Burzowe chmury, którym nie ma końca,
Wyciskają z ulic ostatni promień słońca
|
|
 |
W RELACJACH Z MĘŻCZYZNAMI PREFERUJĘ STOSUNKI KOLEŻEŃSKIE.
CZYLI WSPÓLNE LEŻENIE.
|
|
 |
Bóg wie, co skrywa się w słabych i pijanych sercach
|
|
 |
Jeżeli mnie widzisz,
proszę - idź jak gdyby nigdy nic.
Zapomnij moje imię, a ja zapomnę Twoje.
Nieudane próby życia prostym życiem
Zawsze sprawiają że do Ciebie wracam.
|
|
|
|