 |
Bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki, gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho.. Jest jak niezbędna część układanki, jak ma na imię? Nazywam ją muzyką.
|
|
 |
a ona patrzyła na księżyc
i smętnie przeżywała noc w samotności.
|
|
 |
Czuła pustkę w duszy, nie mogąc trzymać go w ramionach.
Wśród tłumu szukała jego twarzy, choć wiedziała, że
i tak go nie zobaczy. Jej poszukiwania były niekończącą
się pogonią skazaną na przegraną..
|
|
 |
Położyła się na łóżku
i znów zastanawiała się jak by to było,
gdyby on kładł się teraz obok niej i głaskał
po ręce..
|
|
 |
Rozrywa ją od środka, coś jest nie tak..
Już dawno powinna była o nim zapomnieć,
a ona tęskni. rozrywa ją nadal.
|
|
 |
Śnił jej się, a ona nadal udawała, że to nie boli.
Ciągle myślenie 'co by było gdyby' też nie pomagało..
|
|
 |
przepraszam, że sobie nie radzę bez Ciebie.
|
|
 |
nikt nie potrafi uśmiechać się tak jak on.
|
|
 |
Nie mów mi w co mam wierzyć, bo dziś to jebię.
Od paru lat już nie wierzę tu w nic prócz siebie
|
|
 |
Możesz uśpić serce, ale nie odbierzesz mu snów.
|
|
 |
I dzień za dniem tutaj mija się z sensem, zabierz mnie stąd. Dokąd ? -obojętnie.
|
|
 |
On i Ona - teoretycznie najlepsza para na świecie. Praktycznie - wieczne kłótnie o nic...
|
|
|
|