|
była inna. nienawidziła się spóźniać,ale potrafiła zasypiać do pracy gdy miała na południe. krzyczała na mnie, gdy mówiłem kumplom, że dziś nie wychodzę bo chcę z nią spędzić wieczór. bolało ją, gdy ktoś krzywdził nawet obcą jej osobę. była zła, że dziewczyny się nie szanują, a chłopaki potrafią zdradzać. kiedy padła ofiarą stłuczki, wyciągnęła rękę mówiąc, że nic się nie stało, bo jej auto jest stare.nigdy nie prosiła o pomoc, a kiedy próbowałem, krzyczała że w nią nie wierzę. cholera, wierzyłem. była silna, gdy coś jej nie wyszło miała pretensje tylko do siebie. płakała tylko, kiedy nikt nie patrzył. była moim ideałem. [2rainbows]
|
|
|
Minął kolejny rok od jego ostatniego oddechu. To już dwa lata, gdy ze sobą nie rozmawialiśmy. Zleciało tak, jakby to wydarzenie miało miejsce kilka tygodni temu. Ale wiesz? Pamiętam te dni nadal i całego Ciebie. Każdy Twój uśmiech, i każde Twoje żarty. Takiego Cię zapamiętałam - szczęśliwego. Zawsze żyłeś pełnią życia, choćby grunt odsuwałby Ci się spod stóp, taki już byłeś, i to mi się w Tobie podobało najbardziej, bo mimo losu jaki Cię otaczał nigdy się nie poddawałeś. Pamiętam do dziś, te wszystkie słowa i gesty, które wyrażałeś. Pamiętam to jak nic innego, pamiętam Ciebie całego. Bo kocham Cię ponad wszystko, i choćby nie wiem ile minęło to i tak zawsze będziesz w moim sercu. Z-a-w-s-z-e. Pamiętaj./bezznakumiloscii
|
|
|
Czasami wydaje mi się, że już jest lepiej, że wszystko idzie w dobrą strone i w końcu uda mi się wyjść na prostą, ale wystarczy chwila i znów wszystko wraca. Wszystko o czym próbowałam zapomnieć przez cały ten czas znów wróciło ze zdwojoną siłą przez co utrudnia normalne funkcjonowanie. Wróciła cała przeszłość, wspomnienia, uczucia, które tak bardzo bolą. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Dlaczego nie potrafię uwolnić się od przeszłości i w końcu normalnie żyć? / s.
|
|
|
"Kocham Cię", "jesteś dla mnie ważna", "nie chce innej, mam Ciebie" - powtarzał, a ja mu wierzyłam. Wierzyłam w każde jego słowo, które tak naprawdę nic nie znaczyło, bo dla niego byłam tylko opcją. / s
|
|
|
Może teraz leżysz z otwartymi oczyma i powtarzasz moje imię. Może boisz się jutra, tak jak i ja? Jeżeli w tej chwili potrafisz zrozumieć i domyślić się czegoś, to pamiętaj: jestem teraz z tobą(…) Jestem z tobą wszędzie, jeśli tylko myślisz o mnie.
|
|
|
Może teraz leżysz z otwartymi oczyma i powtarzasz moje imię. Może boisz się jutra, tak jak i ja? Jeżeli w tej chwili potrafisz zrozumieć i domyślić się czegoś, to pamiętaj: jestem teraz z tobą(…) Jestem z tobą wszędzie, jeśli tylko myślisz o mnie.
|
|
|
'' Jeżeli chodzi o ten związek - chciałam go. Stworzyłam. Nieważne, czy był dobry czy zły. Chciałam spędzić życie z tym mężczyzną, chciałam mieć z nim dziecko.''/ jachcenajamaice
|
|
|
"Wiesz ,że zawsze będę Cię kochał i zawsze możesz do mnie wrócić bez względu na to czy będziemy mieli 20 lat czy 78?" - te kilka słów ,które pamiętam i będę pamiętać lecz On już dawno o tym zapomniał../namalowanaksiezniczka
|
|
|
i zawsze będę Cię kochać.. /namalowanaksiezniczka.
|
|
|
Chciałabym wpadać do mieszkania Twojego kumpla i podpitego zabierać Cię do domu słysząc, że pojawiła się Twoja Superwoman. I tego zarzekania, że jestem kobietą Twojego życia, a koledzy będą potwierdzać Twojego farta. Chcę zadzwonić do Ciebie i kazać wyjść przed dom, bo czekam w aucie i zabieram Cię na przejażdżkę nową furą. Marzę o tym, by siedzieć razem z Tobą wśród kolegów i napierdalać z Nimi w Fifę, jednocześnie paląc i popijając Desperadosy. Chcę Twojego pełnego gniewu spojrzenia wymawiającego "kobieto, kurwa, przestań już pić", a zarazem wyrazu kurewskiej pewności, przekonania, że jestem Twoja. Chcę wieczorów w łóżku i leżenia na Twojej klacie. Jęcz mi do ucha i wbijaj paznokcie w ciało. Drap mnie i szarp za włosy, pragnij. Idź ze mną na miasto i pewnie trzymaj za rękę. Jadaj ze mną, śpij też. Za miesiąc, pół roku, rok - szepnij, że kochasz. Złap za rękę i powiedz, że beze mnie nie pójdziesz nigdzie, bo nie masz dokąd. Swoje miejsce na Ziemi zbuduj przy mnie, chodź ze mną(..)
|
|
|
Istnieje coś takiego jak smutek po smutku. To taki smutek, który nachodzi Cię po jakimś czasie, kiedy już wszystko się uspokoi, wyjaśni, nie łamie serca, pozwala spokojnie spać. Nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi, choć najczęściej prowokujemy go sami siedząc samemu po północy, myśląc za dużo. Związany jest chyba z tęsknotą, próbujemy przywołać pewne odczucia, co ważne, tylko na chwilę - skończyło się coś, czego mieliśmy dosyć, ale stanowiło tak ważny etap naszego życia, że pomimo zamknięcia, będziemy co jakiś czas do niego wracać. To taki moment, w którym możesz pozwolić sobie na myślenie o wszystkim co już nie wróci, możliwe, że chodzi po prostu o to, żeby spojrzeć na to wszystko z boku, z innej perspektywy, spróbować zrozumieć, dlaczego stało się właśnie tak. Czasem potrzebne jest pewne zamknięcie spraw we własnej głowie, a przede wszystkim w sercu i jeśli potrafisz na dawny ból spojrzeć inaczej to znaczy, że udało Ci się uwolnić."/ ?
|
|
|
|