 |
Zrywaliście już wiele razy, wielkie rozstania i powroty. Tego dnia mówiłeś inaczej, mówiłeś, że już do niej nie wrócisz, że nic dla Ciebie nie znaczy, że to koniec. Pojawiła się ta głupia nadzieja, że może nam sie uda, że może bedziemy ze sobą... Przyjaciele mi odradzali żebym po raz kolejny nie pakowała się w to samo bagno. Kochałam Ciebie i nie mogłam pozwolić, żeby ona mi Ciebie zabrała. W końcu mogłam być z Tobą szczęśliwa. Tego dnia spotkaliśmy się, siedzielismy razem w klubie, przyszła ona. Po chwili wyszła a on po odebraniu telefonu powiedział, że ma pilną sprawę, że jego kolega potrzebuje jego pomocy. Wyszłam za nim. Zobaczyłam ich razem. Łzy same popłynęły mi po policzku. Mogłam to przewidzieć, tylko dlaczego dajesz mi tą głupią nadzieję?
|
|
 |
obudziłam się w środku nocy i zobaczyłam że łóżko jest puste, przestraszyłam się że mnie zostawiłeś i zaczęłam panicznie się drzeć aż nagle.... obudziłam się i okazało się że to tylko głupi sen, a ty
|
|
 |
obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, a potem wracać do siebie.
|
|
 |
Skoro nie stajemy się szczuplejsi nazywając kogoś grubasem, ani mądrzejsi nazywając kogoś głupcem, dlaczego wytykamy wady innym, a nie sobie?? (Giovani)
|
|
 |
kiedy mówisz mi
'kocham inną osobę'
to cios poniżej pasa, poniżej moich własnych stóp
upada moje serce.
|
|
 |
wszędzie czuję to,
że Cię nie ma.
tak trudno
zapomnieć.
|
|
 |
nie chcę Cię stracić, ale zbyt wiele stawiasz warunków, za bardzo chcesz mnie zmienić, niepotrzebnie porównujesz mnie do niej.
|
|
 |
chciałabym czegoś naprawdę
i żeby ktoś za mną krzyczał gdy będę odchodzić.
|
|
 |
rozhuśtaj mnie tak
żebym odleciała
żebym nie musiała
już nigdy więcej
oglądać w lustrze
swojego złamanego serca.
|
|
|
|