 |
Nadal jesteś dla mnie wszystkim [kwiatuszek_08]
|
|
 |
W domu ciągle płacze, jednak w szkole nie daje po sobie poznać, że jestem jak rozbity kieliczek, który strąciłeś [kwiatuszek_08]
|
|
 |
Dzisiaj mina pierwszy dzień bez Ciebie... nie oddychałam bez cały dzień, bo nie miałam czym. To Ty jesteś moim powietrzem [kwiatuszek_08]
|
|
 |
poranki są jakoś mniej bolesne, dają nadzieje
|
|
 |
tak bardzo serce się rwie zapominając, że nie ma do kogo
|
|
 |
Umieram, od wewnątrz. Umieram, każdą cząstką swojego ciała. Umieram, choć daleko mi do śmierci.
|
|
 |
pragnę Twojej obecności, ale to nie znaczy, że bez Ciebie nie istnieję.
|
|
 |
kiedy nauczyłam sie żyć z myślą, że możesz mnie nie kochać.. ty właśnie do mnie wróciłeś.. kiedy ja Ci przestałam ufać.. ty mnie zacząłeś całować [kwiatuszek_08]
|
|
 |
i jest tak jakoś inaczej.. [kwiatuszek_08]
|
|
 |
To pochłania jak patrzenie w zachód słońca późną jesienią i w środku lata, jak Katowice wieczorami i Łódź o poranku, jak zapach Jego perfum i wypuszczanie dymu papierosowego. Jak wersy Kaliego i ryk motocykla, jak intensywny zapach Jej perfum i czerwień szminki. Pochłania jak Warta, jak chęć wyrzucenia z siebie tych wszystkich słów i smakuje jak moja miłość do bananowego Kubusia. Jest tyle porównań, tak Cię szanuję a Ty odchodzisz i wracasz, zostajesz na chwilę, jak dźwięk skrzypiec na Gdańskiej Starówce, trwasz chwile i znikasz znów za rogiem jak błysk tego brązowego oka, znikasz miłości. /piercingforever
|
|
 |
Dla tych ran nawet Jezus oddałby życie ponownie.
|
|
 |
Bezsilność przyszła wraz z jej odejściem. Spędziłem w łóżku kilka tygodni. Stoczyłem ciężkie walki wewnątrz siebie. Ona umarła, ja powstałem z umarłych.
|
|
|
|