 |
smutno mi, lecz nie, żebym płakał
|
|
 |
bełkocze, że tu wszystko przeklęte, a we mnie nic- tylko piekło
|
|
 |
może boimy się nowej pustki, stara już nie krzyczy
|
|
 |
myśle o twoich dłoniach, do tej pustki i ciszy nie moge sie przekonać
|
|
 |
dzisiaj w nocy obudziłem się z krzykiem, śniło mi się, że żyje
|
|
 |
co jeśli to setny raz, gdy umiera się na drugiego człowieka? co jeśli tym razem padło na ciebie?
|
|
 |
rano zazwyczaj budziłem się z twoim sercem w dłoni
|
|
 |
jestem wyczerpany już do graaaaanic
|
|
 |
kochałem mój świecie. kochałem tak mocno, że umarłem
|
|
 |
wszystko mi jedno czy spale się czy nie, niech spłone doszczętnie
|
|
 |
obiecuje, przestane, jedynie ostatni raz uspokoje przestraszone brakiem dłonie
|
|
 |
wczoraj szeptałem komuś na ucho piękne kłamstwa. ktoś udawał, że mi wierzy
|
|
|
|