 |
łączy nas więcej niż miłość, dlatego powiedz mi wreszcie za jakie grzechy można przy tobie umrzeć,
kochanie
|
|
 |
chciałbym zrozumieć człowieka, który skacze z szesnastego piętra i w locie krzyczy: nie ma śmierci
|
|
 |
czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu, kurewskiej tęsknoty za tobą
|
|
 |
był miłością mojego życia. taką prawdziwą miłością, która się zdarza tylko raz, wszystko przed nią to zapowiedzi, wszystko po niej marne podróbki
|
|
 |
oszaleć, zabić się czy ciągnąć dalej?
|
|
 |
i nie mogę uwierzyć, że ja czuje tyle a ty nie czujesz nic. naprawdę nie czujesz nic?
|
|
 |
zszyj mi dłonie, bo dotykałem nimi innych ciał
|
|
 |
znajdziemy mieszkanie, żaden pałac, po prostu nasze miejsce. dostaniemy jakąś pracę, zarobimy trochę pieniędzy, będziemy razem, zostaniemy razem, będziemy żyć razem, radzić sobie razem, po prostu będziemy razem. razem się zestarzejemy.
|
|
 |
i jeszcze mam teraz ciebie, nie wolno mi umrzeć, bo płakałbyś
|
|
 |
w ciągu kwadransa umyłem się, ubrałem, powiedziałem ‘kurwa’ osiemset razy i byłem osiem razy przerażony, że cie dziś nie zobaczę
|
|
 |
potrzebujesz tego czego ja, nigdy mogę ci nie dać. nie dlatego, że nie chce ci dać, a dlatego, że sam tego nie mam
|
|
 |
gdzie jesteś i dlaczego nie tutaj?
|
|
|
|