 |
pamiętasz nasze wspólne plany ? poszły się jebać, razem z tobą, skarbie !
|
|
 |
|
łudzę się. wciąż sobie wmawiam, że ciągłe zajmowanie czasu pozwoli mi zapomnieć. szukam tego największego biegu w życiu, adrenaliny, która obejmie całą moją psychikę tak, by nic więcej się w niej nie zmieściło. obieram priorytety, pochłaniam książkę za książką, z zapałem podchodzę do treningów. wypruwam z siebie siły tak, by zmęczenie pozwalało mi zasnąć natychmiast, bym nie leżała bezczynnie. rozumiesz - nie chcę mieć chwili, by móc pomyśleć, że w tym gnaniu nie wiadomo dokąd, jesteś mi potrzebny.
|
|
 |
złudne wyobrażenia wspólnej przyszłości .
|
|
 |
i już nie ty sprawiasz, że się uśmiecham , tylko moje wyobrażenie o nas
|
|
 |
|
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
 |
cały sens mojego życia zamknięty w tęczówkach jego oczu .
|
|
 |
wszystko przelatuje przez palce niezauważalnie, w mgnieniu oka i nie potrafię nawet stwierdzić kiedy straciłam wszystko .
|
|
 |
|
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
 |
i tylko tobie pozwoliłam na tak wiele, i tylko ty mogłeś być jednocześnie przyjacielem .
|
|
 |
oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę..
|
|
 |
chciałbym dać ci sto procent energii i serca..
bo wiesz, że jak już kocham to kocham do szaleństwa.
|
|
 |
czasami jest ten dzień kiedy wszystko co złe
w środku daje ci znak
i czujesz że to co dobre nie dzieje się
tak jak zawsze
bo niby jest tak samo ale ty wiesz że nie
ciągle czegoś ci brak
i czujesz, że to wszystko już nie skończy się
póki nie zaśniesz
|
|
|
|