 |
- Twoj ojciec byl chyba zlodziejem bo skradl wszystkie gwiazdy z nieba i umiescil je w twoich oczach - a Twoj rolnikiem bo wyhodowal takiego buraka
|
|
 |
jesteś uosobieniem więzienia, w którym zamknięte jest moje ciało. dzień i noc trzymasz pod kluczem moje pragnienia i fantazje. wypuszczasz mnie zza krat na chwile tak krótkie, że nie istnieje możliwość, abym mogła zapragnąć poczuć na swoim ciele dotyk innego. jest mi źle, bo jesteś niewzruszony moim wyrokiem. jest mi źle, ale nie jestem w stanie stąd uciec. nigdy się od Ciebie nie uwolnię - skazano mnie na dożywocie.
|
|
 |
Czekam kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie.
|
|
 |
Mimo to, że już od dawna nie jesteśmy razem to zawsze możesz na mnie liczyć, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie dotrzymuje obietnic.
|
|
 |
i gdy dziś po raz pierwszy użyłeś zdrobnienia od mojego imienia zamarłam. pomimo tego, że szłam w tłumie ludzi, doskonale to słyszałam. uśmiech zawitał na mojej zmęczonej twarzy.
|
|
 |
Wszystko, co zdarza się raz, może już się nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci.
|
|
 |
wyrzuca z siebie kolejne pretensje o moje chore zachowanie, wybryki, drobne przewinięcia. wciągam do płuc buch za buchem napawając się bólem w Jego spojrzeniu. błądzę wzrokiem nie wiedząc na czym go zawiesić. poprawiam co chwila grzywkę dostającą się do oczu. zaczyna przepraszać, na co nawet nie reaguję. rzucam na ziemię niedopalonego papierosa i gaszę Go butem. odchodzę mówiąc, że ostrzegałam, iż w końcu będzie za późno. czas zmienił mnie w sukę.
|
|
 |
Chłopcze swoimi tekstami mi nie jedziesz tylko mnie raczej rozśmieszasz bo są tak płytkie, że to masakra. ;) / na.zawsze.razem
|
|
 |
nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana, intensywnie działała mi na nerwy. / finely
|
|
 |
Po prostu nie wiem kto jest moim prawdziwym przyjacielem , nie ogarniasz tego? ja też nie .. a szczególnie teraz gdy moja" najlepsza przyjaciółka "po 6 latach przyjazni , wbiła mi nóż w plecy i zostawiła samą, a sobie znalazła nowych i widocznie lepszych ode mnie przyjaciół, a raczej pseudro przyjaciół. / na.zawsze.razem
|
|
 |
Ona wstaje każdego cholernego dnia i stara się żyć. Każdego pustego dnia.. Teraz już bez Ciebie. Nie jest jej łatwo. Musi być dobrą aktorką. Tak dobrze udaje, że nic jej nie jest. I nawet nie płacze wtulona w ramiona kogokolwiek. Najgorzej jest gdy zostaje sama. Wtedy już nie ma przed kim udawać, nie ma kogo oszukiwać. Siada w rogu pokoju i płacze. Bezsilność ją zabija. . Tego kwiatu jest pół światu, ale Ty tylko jeden /finely
|
|
|
|