|
Nie patrz się w tył pył po sobie tylko pozostaw, pomimo, że ktoś bił, kpił nie możesz się poddać.
|
|
|
Pozory mylą, ludzie widzą to co chcą zobaczyć, nawet zmiana na lepsze dla nikogo nic nie znaczy
|
|
|
Witam tu gdzie przeszłość jest naszym przekleństwem.
|
|
|
To nie wasza strefa, ciekawość kurewska cecha..
|
|
|
Nie straszne Tobie wichury jesteś duchowo bogaty
|
|
|
Otwórz umysł , niemożliwe nie istnieje, masz powód do dumy, wielką siłę tę nadzieje
|
|
|
Chciałbym mieć stałe, silne, fajne relacje z kimś, lecz plany inne są..
|
|
|
Wódka, seks, szlugi, w ustach pet. Choć miałem tylko wyjść i kupić chleb
|
|
|
na sikorki zawołanie nananana, z kim Ty tańczysz czy sama przeszłaś powiedz, mam w planch małe aha-aha, Ty co masz w planach to nie istotne
|
|
|
stałam z chłopakami na parkingu, bawiąc się kluczykami, i słuchając pierdół jakie wygadują. po raz pierwszy, od bardzo dawna - trzeźwa, jako kierowca.nagle usłyszeliśmy krzyki z tyłu - kilku gości kibicowało dwóm,którzy się bili. oczywiście ciekawscy kumple - od razu tam poszli. stałam chwilę przy samochodzie, ale z nudów dołączyłam. patrzyłam,krzywiąc się. "Boże...czy ja z boku też tak wyglądam jak się biję?"- zapytałam przyjaciela. zaśmiał się, po czym obejmując mnie odpowiedział:"niee. Ty wyglądasz seksowniej". zaczęłam się śmiać, po czym walnęłam Go lekko w głowę. " głupi jesteś" - sfinalizowałam. "ale kibic Twoich bójek to ze mnie najlepszy" - powiedział,śmiejąc się, i jeszcze mocniej mnie przytulając. przyglądałam się dalej sytuacji, i doszło do mnie, że mam coś więcej, niż tamci goście na ziemi - mam ludzi, którzy w razie czego, zawsze staną w mojej obronie, mam przyjaciół , a nie tylko kibiców. || kissmyshoes
|
|
|
potrzebowałam tylko tego, by ktoś przeczytał mi bajkę na dobranoc. potrzebowałam kilku uśmiechów, i pochwał. potrzebowałam pogłaskania po głowie, i słów "kocham Cię". potrzebowałam prawdziwego dzieciństwa, niczego więcej.. || kissmyshoes
|
|
|
|