 |
Obalamy mit że marysia może skrzywdzić,
najwyżej helikopter albo efekt windy,
żaden defekt ona jest doskonała,
no chodź tu kochanie, no chodź moja mała.
Odstawiłam leki, farmakologi narka,
wystarczy bletka, top i zapalarka,
Podam ci dłoń kiedy będziesz przy mnie,
bo na nią spada krusz i tytoniu selektywnie,
pozytywnie czujemy spokój ducha,
niech do snu utuli mnie z kilograma poducha.
Znów łapię bucha, ale to kręci,
jak Bob Marley chce palić to do śmierci.
|
|
 |
Więc wypijmy za ten świat, który nie chce nas teraz Za ten bit, za ten rap co opętał nas nieraz Za kobiety, które znasz a nie chcą Cię teraz I za nie przespane noce gdy opętał nas melanż.
|
|
 |
nie mam czasu się z kimś zadawać i udawać, że mi nastrój poprawia
|
|
 |
krzak merry z lampkami miga widać go z daleka,
a karp sobie pływa głupi nie wie co go czeka,
to magia Bożego Narodzenia,
a na sprzętach rozbrzmiewa kolęda, PDG na święta.
|
|
 |
Żebyś też w chuj siana miał miał wciąż miał,
żebyś te PDG hity brał i brał,
żebyś tu za zdrowie nasze chlał i chlał,
za nasz przyszły rok.
|
|
 |
Proszę to dla Ciebie, to opcja bardzo prosta ten mój środkowy palec, tylko jego możesz possać
|
|
 |
Zawsze byliśmy egoistami, Ty nie pragnąłeś nikogo poza mną, ja nie chciałam nikogo poza Tobą.
|
|
 |
szkoda, że moda jest na bycie skurwysynem, kozak jest ten co naubliżał swej dziewczynie
|
|
 |
Obudzę się znów , popatrzę na Twoje zdjęcie i stwierdzę ,że mam wszystko czego można chcieć i nie chce więcej.
|
|
 |
Zaczełam potrzebować tego, na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj, Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
|
|
|
|