 |
Ja, w Twoich ramionach, chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo straciłam ją szybciej niż matkę.
|
|
 |
36 i 6 stopni Celsjusza, 70 procent wody i dusza 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć.
|
|
 |
za bardzo wierze stary w siebie jak egoista, bo wierzyłem raz w kogoś i ta wiara już prysła.
|
|
 |
Moge pisac jaka jesteś, że poznałem Cię przypadkiem, że byłem blisko Ciebie i ile to jest warte
|
|
 |
Wiem jak to jest kiedy w chuja wali bliski - Słowa jak i czyny ranią cie niczym pociski
|
|
 |
Ten splot, przeszłość wspólna oddzielnie, przeszliśmy to wszystko dzielnie, więc nie wątp we mnie. Czuj się pewnie, szliśmy tak gdzieś równolegle, jesteś mną, obojętność niszczy doszczętnie. Musimy być pewni siebie, skończymy w piekle lub niebie razem - tego jestem pewien. Bo jesteś jak ja, jesteś częścią mnie
|
|
 |
Kiedy mówisz, że ludzie ranią nie zapominaj, że sam jesteś człowiekiem.
|
|
 |
zaznaczam dni w kalendarzu kiedy myślałem tu o Tobie, trzysta sześćdziesiąt pięć dni zaznaczonych kilkakrotnie
|
|
 |
I w sumie chuj z tym krajem, ludzie tutaj to bestie. Zanim zdążą Cię poznać, już pierdolą jaki jesteś.
|
|
 |
razem z Tobą staje się łatwiejsze wszystko. przy Tobie czas staje w miejscu choć tak naprawdę leci szybko
|
|
 |
Ludzie coraz częściej szukają w partnerze termoforu, bankomatu, wibratora, wszystkiego, tylko nie uczuć.
|
|
 |
Nawet jeśli będę miała milion powodów, aby odejść, zawsze będę próbowała znaleźć choć jeden, który pozwoli mi zostać.
|
|
|
|