 |
Proszę Cię tylko o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. Kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę. A po Twoim "słucham?" powiem Ci wszystko, obiecuję. Powiem Ci jak naprawdę było, jak bardzo Cię kochałem, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłem. Powiem Ci też, że poświęciłem całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi...
|
|
 |
Teraz silni to ci, którzy płaczą w ukryciu i śmieją się przy wszystkich.
|
|
 |
- Boże, daj mi wszystko, żebym mógł cieszyć się życiem.
- Głupcze, dałem Ci życie żebyś cieszył się wszystkim.
|
|
 |
Pamiętaj, zawsze możesz wstać, pierdolnąć drzwiami i odejść pewnym krokiem nie odwracając się za siebie.
|
|
 |
Wychowano mnie na żołnierza, samowystarczalną jednostkę której emocje są na tyle nieważne, że sobie nie dowierzam i funduję to okropne „przesadzasz, kurwa nie mogę cię już słuchać jak użalasz się nad sobą, przestań i zrób coś z tym, nie umiesz nawet sobie pomóc”.
|
|
 |
Dzień dobry. Poproszę o jeden wieczór tylko dla siebie. Bez niczyich komentarzy, rad czy nakazów. Jeden!
|
|
 |
Zamknięte sprawy dają możliwość uwolnienia myśli.
|
|
 |
Uważajcie na drogach. Pełno kierowców upija się, więc dają żonom prowadzić.
|
|
 |
Pewność siebie na poziomie dywanu.
|
|
 |
Prócz wyższego wyształcenia dobrze byłoby posiadać jakieś średnie wyobrażenie i conajmniej podstawowe wychowanie.
|
|
 |
Po rozstaniu znalazłam faceta jakiego zawsze chciałam mieć. Zaczyna mi się układać. Wiara w to, że będę szczęśliwa rośnie z każdym dniem, kiedy jest przy mnie. ...i nagle odzywa się przeszłość, w postaci jednego sms'a od zapomnianego już numeru. a ja co na to? Nic...cisza...nie wiem co napisać. Przyznać się że kogoś mam? Odpowiedzieć na zadane pytanie, że wszystko w porządku? Zaproponować przyjaźń? Czy może zignorować tą wiadomość? Nie mam pojęcia.... Jestem głupia, bo nie chcę ranić człowieka, który złamał mi serce.
|
|
|
|