 |
|
kochanie jesteś wszystkim, czego potrzebuję i czymś więcej.
|
|
 |
Dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? Nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? Zamieńmy się rolami z mężczyznami. Zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. Wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. Jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. Wpisując w swoich magicznych notesikach ''zaliczony-odstawiony''. Zero zaangażowania, emocji. Wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. Niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
 |
Dzieciństwo jest jak gra. Chcesz ją jak najszybciej przejść, a potem żałujesz, że się tak szybko skończyła.
|
|
 |
Usłyszałam pytanie czy żałuję. W głowie pojawiło mi się wiele myśli, zatkało mnie. Byłam z nim szczęśliwa, spędziłam wiele cudownych chwil w jego towarzystwie, poznałam jego dobrych przyjaciół, dzięki niemu poczułam, że jestem piękna, dowartościowałam się. Pobudził we mnie wiele uczuć. Tak, zdecydowanie byłam przy nim szczęśliwa, więc jak mam żałować? Teraz cierpię, ale to nie jest ważne. Chwilę byłam najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Więc żałować że było się szczęśliwym? Paranoja. / charakterystycznie
|
|
 |
I nawet jeśli coś tu jest nie tak, kto to zauważy?
|
|
 |
Nie składaj Swego życia w cudze ręce.
|
|
 |
Nie ma czasu na pożegnanie, powiedział, a następnie zaczął znikać.
|
|
 |
To była moja pierwsza miłość, ona była pierwszą która odeszła. I gdy zostawiła mnie dla Ciebie, dowiedziałem się jako ostatni.
|
|
 |
Czy myślisz o wszystkim, przez co przeszedłeś?
|
|
 |
Żyje jak żyje, krzywdy nikomu nie robię.
|
|
 |
Od naszego rozstania minęły cztery miesiące. Pisaliśmy do siebie sms'y pytając " Co u Ciebie? " Pewnego dnia wysłałeś mi wiadomość " żegnaj " Nie odzywałeś się tydzień, a ja nie wiedziałam o co Ci chodzi? W końcu usłyszałam sygnał wiadomości z gg, zerknęłam w dolny prawy róg i przełknęłam ślinę, widząc Twoje imię. Wcisnęłam " odczytaj " i... zatkało mnie " Hej ;3 " Pomyślałam sobie, że chyba ze mnie kpi. Co on sobie w ogóle myślał? Następnie zaczął wytykać mi błędy, że to moja wina, że się rozstaliśmy, że cierpiał. Chociaż dobrze wiedział, że to on zawinił. Zaczął porównywać mnie do swoich " idealnych " koleżanek. Że one nie ranią, że nie zostawiają. Tak. Tylko ciekawa jestem, kto mu pomógł w rozpadzie przyjaźni z żyletką, w rozstaniu się z paczką papierosów. Kto miał tyle siły i cierpliwość? Na pewno nie jego przyjaciółki... Poczułam ból, nie wiem dokładnie w jakiej części ciała. Ale ściskało, jak tylko mogło. Nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Skończyłam z Tobą.
|
|
|
|