 |
|
- Przekraczasz granice.
- To ich nie stawiaj.
|
|
|
|
Kocham to miejsce, ale bez Ciebie jest straszne...
|
|
|
|
I jakoś wszystko co mam, pachnie Tobą.
|
|
|
|
Mogłeś być szczęśliwy, a ja bym nawet nie wiedziała... Nie byłeś w dniu, gdy widziałam jak odchodzisz. Wszystkie rzeczy, których nie chciałam powiedzieć, teraz grają na moich ustach aż do szaleństwa. Jest za późno by przypomnieć Ci jak nam było, ale nie nasze ostatnie dni w ciszy, krzyku, mgle...Większość tego co pamiętam upewnia mnie. Powinnam zatrzymać Cie od wyjścia tymi drzwiami. Mogłeś być szczęśliwy, mam nadzieję że jesteś. Sprawiłeś że byłam szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Rób rzeczy które zawsze chciałeś robić. Beze mnie, abym nie mogła Cie powstrzymać, nie myśl, po prostu rób...
|
|
|
|
To wszystko jest dziwne i nieprawdziwe. I nie zmarnuję już minuty bez Ciebie...
|
|
|
|
W każdym roku jest 31 mld sekund. Tylko te nieliczne warto zapamiętać, ale jednak są to sekundy które albo wzruszają nas albo ranią bez końca.
|
|
|
|
Cokolwiek między ludźmi się kończy, nigdy prawdziwie się nie zaczęło. Cokolwiek prawdziwie się zaczyna, nigdy się nie kończy.
|
|
|
|
Są w życiu rzeczy, o które warto walczyć, a na niektóre warto poczekać.
|
|
|
|
Ironia losu polega na tym, że mimo iż nie mamy w życiu celu, wstajemy z łóżka każdego dnia, żeby ten cel w końcu znaleźć i dobrnąć do niego.
|
|
|
|
Czasem danie komuś drugiej szansy jest jak danie mu drugiej kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem
|
|
 |
|
Gdy tylko o Tobie pomyśle.. Przypomina mi się chwila ,kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłam. I uśmiecham się sama do siebie.
|
|
|
|
Uczył mnie kochać, pokazywał jak wyrażać uczucia, mówił aby pamiętać o wiadomościach na dobranoc, czasem miło jest też dostać taką na dzień dobry. Uczył mnie całować i przytulać. Uczył mnie robić malinki na szyi ukochanego, pokazywał mi, jak trwała może być miłość, czasem uświadamiał też co to ból. Był romantykiem, pisał dla mnie piosenki i wiersze, udowadniał że nie tylko rodzice się o mnie troszczą, był zawsze i wszędzie, tak bardzo mnie kochał. Pokazywał co to magia słów, układał je w jedną całość, przelewając prosto do mojego serca. na koniec pokazał mi jak się umiera, jak cierpieć i jak bardzo brutalna jest miłość i życie - po tym nazwał to lekcją przeżycia, mówiąc przy tym, że jak się pozbieram i zacznę na nowo ufać, jestem wielka.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
