 |
Może nigdy już nie będzie tak bardzo. Może nigdy nie poczuję tak mocno. Wiem, że w pewnym sensie to co najlepsze, już przeżyłam. Tylko czemu za te krótkie chwile szczęścia, spłacam długi do dzisiaj? Nigdy się po tym nie pozbieram./esperer
|
|
 |
mówiłem niemal milcząc. a w tym to ja jestem mistrzem, całe życie przegadałem w milczeniu i milcząc sam z sobą przeżyłem całą tragedie
|
|
 |
kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, cóż ty wiesz o moich wewnętrznych cierpieniach i cóż ja wiem o twoich. nawet gdybym upadł przed tobą i szlochając powiedział ci o moich, cóż więcej mógłbyś wiedzieć o mnie niż wiesz o piekle, kiedy ktoś opowiada, że jest gorące i straszliwe.
|
|
 |
musze żyć albo zawsze z Tobą, albo nigdy Cie nie oglądać.
|
|
 |
moja mała, ja tak tęsknię za Tobą, że mi się w głowie mąci i sam snuję jakieś idiotyczne opowieści. jeśli nie wróce do Ciebie to chyba umre, a Ty wiesz, że jestem specjalistą w reżyserowaniu nieszczęścia.
|
|
 |
usta pękają z niepocałowania Twoich
|
|
 |
wszystkie miłości umierają i zaczyna się nowa wojna
|
|
 |
Wiesz co, nigdy nie będę Twoją wymarzoną dziewczyną. Zawsze dam sobie bez Ciebie radę./esperer
|
|
 |
wiesz, bywa, że pustka zalewa mi dusze i nie jestem w stanie powiedzieć ani słowa. bywa, że zapominam jak się oddycha i duszę się własnymi myślami.
|
|
 |
Zabawne, że cały czas wracamy do punktu wyjścia. Trochę starsi, nic nie mądrzejsi, na pewno bardziej zranieni./esperer
|
|
 |
czy świat umrze troche kiedy ja umre?
|
|
|
|