głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ewelinka95

Za mało jeszcze siebie znacz  bym mogła poznać Ciebie ja ..  Brodka.

kolorova dodano: 31 grudnia 2010

Za mało jeszcze siebie znacz, bym mogła poznać Ciebie ja ../ Brodka.

Myślę  że strach  jaki odczuwa człowiek stojący nad przepaścią  w rzeczywistości jest raczej tęsknotą. Tęsknotą za tym  żeby rzucić się w dół   albo lecieć z rozpostartymi ramionami.

natalek07 dodano: 30 grudnia 2010

Myślę, że strach, jaki odczuwa człowiek stojący nad przepaścią, w rzeczywistości jest raczej tęsknotą. Tęsknotą za tym, żeby rzucić się w dół - albo lecieć z rozpostartymi ramionami.

a teraz spójrz mi w oczy i powiedz   że nic nie czujesz.  patrz prosto w moje źrenice  i obserwuj jak z moich oczu wyłaniają się łzy.  przyjrzyj im się bardziej  a zobaczysz w Nich swoje odbicie w kształcie serca.♥

natalek07 dodano: 30 grudnia 2010

a teraz spójrz mi w oczy i powiedz , że nic nie czujesz. patrz prosto w moje źrenice, i obserwuj jak z moich oczu wyłaniają się łzy. przyjrzyj im się bardziej, a zobaczysz w Nich swoje odbicie w kształcie serca.♥

And I need you like a heart needs a beat   One Republic

kolorova dodano: 29 grudnia 2010

And I need you like a heart needs a beat / One Republic

Wiedziała  że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył   oniemiał.  wyglądasz nieziemsko  powiedział. Spacerowali  rozmawiali  a na koniec szli razem przytuleni.  wiesz  każda minuta bez ciebie  wydaje się być godziną...  powiedział wiedząc  że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie  będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć...  każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta  westchnęła i uśmiechnęła się  żeby jakoś go pocieszyć

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył - oniemiał. "wyglądasz nieziemsko" powiedział. Spacerowali, rozmawiali, a na koniec szli razem przytuleni. "wiesz, każda minuta bez ciebie, wydaje się być godziną..." powiedział wiedząc, że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie, będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć... "każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta" westchnęła i uśmiechnęła się, żeby jakoś go pocieszyć

Zobaczysz jeszcze będzie tak  że twój telefon będzie tęsknić za Mną.Zobaczysz będzie jeszcze tak  że Ty zatęsknisz za Mną.Wtedy do Mnie napiszesz  że się myliłeś i chcesz być ze mną.A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Zobaczysz jeszcze będzie tak, że twój telefon będzie tęsknić za Mną.Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną.Wtedy do Mnie napiszesz, że się myliłeś i chcesz być ze mną.A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.`

tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole   z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo   gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami   bez odklejającego się plastra na sercu   szczerze mogłam powiedzieć : pf   mam wyjebane

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane

Nie mam czasu zadawać się z kimś kto mnie wkurwia a przy tym udawać  że to mi nastrój poprawia .

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Nie mam czasu zadawać się z kimś kto mnie wkurwia a przy tym udawać, że to mi nastrój poprawia .

 przecież mówił   że mu zależało. Powiedziałam resztkiem sił wydobywając niemą barwę głosu do brata.   obiecywał mi tak wiele   mieliśmy żyć długo i szczęśliwie i mieć gromadkę dzieci   a teraz tak po prostu odszedł. Powiedz   że wróci błagam . Wtulałam głowę w Jego ramiona   zostawiając na jego śnieżnobiałej bluzie czarne ślady rozmazanego tuszu.   Tak   siostra wróci. Głowa do góry. Mówił całując mnie w czoło. Na te słowa uśmiechnęłam się do niego i zasnęłam z głową na Jego kolanach. Wiedziałam jak bardzo nienawidzi tego skurwysyna   za to co mi zrobił  wiedziałam że gdy go tylko spotka to chyba go zabije   wiedziałam że chciał powiedzieć że dobrze by zrobił jakby nie wracał  ale On powiedział to co chciałam usłyszeć. Pomimo tak wielkiej nienawiści  którą pałał do tego gnojka potrafił powiedzieć to   tylko dlatego żebym się uśmiechnęła. Kocham Cię  brat.

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

-przecież mówił , że mu zależało. Powiedziałam resztkiem sił wydobywając niemą barwę głosu do brata. - obiecywał mi tak wiele , mieliśmy żyć długo i szczęśliwie i mieć gromadkę dzieci , a teraz tak po prostu odszedł. Powiedz , że wróci błagam . Wtulałam głowę w Jego ramiona , zostawiając na jego śnieżnobiałej bluzie czarne ślady rozmazanego tuszu. - Tak , siostra wróci. Głowa do góry. Mówił całując mnie w czoło. Na te słowa uśmiechnęłam się do niego i zasnęłam z głową na Jego kolanach. Wiedziałam jak bardzo nienawidzi tego skurwysyna , za to co mi zrobił, wiedziałam że gdy go tylko spotka to chyba go zabije , wiedziałam że chciał powiedzieć że dobrze by zrobił jakby nie wracał, ale On powiedział to co chciałam usłyszeć. Pomimo tak wielkiej nienawiści, którą pałał do tego gnojka potrafił powiedzieć to , tylko dlatego żebym się uśmiechnęła. Kocham Cię, brat.

Siedziałam z Nim w moim pokoju. Położył swoją głowę na moich kolanach i patrząc mi w oczy zaczął bawić się kosmykami moich czarnych włosów opadającymi mi na ramiona. Pisałam mu jakieś notatki z historii bo w poniedziałek ma mieć test.Zlitowałam się i zaczęłam szukać czegoś w stercie książek. to od początku roku masz ten test?Zapytałam a On tylko się do mnie uśmiechnął usiadł i szepnął mi do ucha że tak.Po czym zaczął obalać moją szyję policzki a potem usta swoimi nieskazitelnymi pocałunkami.Udając że nie zwracam na Niego uwagi zaciekle notowałam coś w zeszycie.Nie mogłam długo udawać bo szybko zaczął mnie łaskotać czego po prostu nie moge i doprowadza mnie to do straszliwego śmiechu. Ejj przestań.Mówiłam śmiejąc się niemiłosiernie. Nie przestanę.Mówił nie przerywając. No proszę cię miałam Ci pisać notatki!  Jebać notatki.Powiedział rzucając się na mnie.Wylądowałam pod Nim. Nie zdołałam już nawet powiedzieć żeby zszedł i dał mi dokończyć bo zamknął moje usta toksycznym pocałunkiem.

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Siedziałam z Nim w moim pokoju. Położył swoją głowę na moich kolanach i patrząc mi w oczy zaczął bawić się kosmykami moich czarnych włosów opadającymi mi na ramiona. Pisałam mu jakieś notatki z historii,bo w poniedziałek ma mieć test.Zlitowałam się i zaczęłam szukać czegoś w stercie książek.-to od początku roku masz ten test?Zapytałam,a On tylko się do mnie uśmiechnął,usiadł i szepnął mi do ucha że tak.Po czym zaczął obalać moją szyję,policzki,a potem usta swoimi nieskazitelnymi pocałunkami.Udając że nie zwracam na Niego uwagi zaciekle notowałam coś w zeszycie.Nie mogłam długo udawać,bo szybko zaczął mnie łaskotać,czego po prostu nie moge i doprowadza mnie to do straszliwego śmiechu.-Ejj przestań.Mówiłam śmiejąc się niemiłosiernie.-Nie przestanę.Mówił nie przerywając.-No,proszę cię miałam Ci pisać notatki! -Jebać notatki.Powiedział rzucając się na mnie.Wylądowałam pod Nim. Nie zdołałam już nawet powiedzieć żeby zszedł i dał mi dokończyć,bo zamknął moje usta toksycznym pocałunkiem.

Rano obudził mnie Jego nieskazitelny pocałunek po czym wyszeptał 'wstawaj kochanie'  nim zdążyłam z uśmiechem otworzyć oczy zdarł ze mnie kołdrę i z oczami małego dziecka  pełnymi małych świecących iskierek wykrzyczał 'no mała wstawaj  ubieramy choinkę!' rozwalił mnie ten tekst. Zachodząc się ze śmiechu zwlokłam się powoli z łóżka  zakładając Jego dużą bluzę i związując włosy w wysoki kok. Chwycił mnie za rękę i posadził na swoich kolanach zakładając mi na głowę czapkę mikołaja i owijając moją szyję srebrnym  puszystym łańcuchem choinkowym  popatrzył mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Kocham te Jego dziwaczne odpały.

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Rano obudził mnie Jego nieskazitelny pocałunek po czym wyszeptał 'wstawaj kochanie', nim zdążyłam z uśmiechem otworzyć oczy zdarł ze mnie kołdrę i z oczami małego dziecka, pełnymi małych świecących iskierek wykrzyczał 'no mała wstawaj, ubieramy choinkę!' rozwalił mnie ten tekst. Zachodząc się ze śmiechu zwlokłam się powoli z łóżka, zakładając Jego dużą bluzę i związując włosy w wysoki kok. Chwycił mnie za rękę i posadził na swoich kolanach zakładając mi na głowę czapkę mikołaja i owijając moją szyję srebrnym, puszystym łańcuchem choinkowym, popatrzył mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Kocham te Jego dziwaczne odpały.

Obudziłam się i półprzytomna siadłam na łóżku  chwytając telefon i jednym okiem spoglądając na godzinę. Nie wiedziałam co się dzieje. Była 4 nad ranem  a mnie obudziły jakieś dziwne odgłosy z mojego balkonu. Odsunęłam roletę i na zaśnieżonym tarasie zobaczyłam małą  czerwoną torebeczkę. Dopiero później dotarło do mnie że dostałam od Niego esemesa. Przecierając oszronioną szybę wpatrywałam się w ów czerwony punkcik z niedowierzaniem czytając wiadomość  otworzyłam drzwi i w samej koszulce wybiegłam na dwór. Chwyciłam do ręki prezent. W środku był przeuroczy srebrny łańcuszek. Kątem oka wymknęła mi mała łezka. Nie zwracając uwagi na moje czerwone od zimnego śniegu stopy  stałam wpatrując się w wirującą na niebie otchłań białego puchu. Kocham Go za to  że zawsze potrafi mnie zaskoczyć.

natalek07 dodano: 29 grudnia 2010

Obudziłam się i półprzytomna siadłam na łóżku, chwytając telefon i jednym okiem spoglądając na godzinę. Nie wiedziałam co się dzieje. Była 4 nad ranem, a mnie obudziły jakieś dziwne odgłosy z mojego balkonu. Odsunęłam roletę i na zaśnieżonym tarasie zobaczyłam małą, czerwoną torebeczkę. Dopiero później dotarło do mnie że dostałam od Niego esemesa. Przecierając oszronioną szybę wpatrywałam się w ów czerwony punkcik z niedowierzaniem czytając wiadomość, otworzyłam drzwi i w samej koszulce wybiegłam na dwór. Chwyciłam do ręki prezent. W środku był przeuroczy srebrny łańcuszek. Kątem oka wymknęła mi mała łezka. Nie zwracając uwagi na moje czerwone od zimnego śniegu stopy, stałam wpatrując się w wirującą na niebie otchłań białego puchu. Kocham Go za to, że zawsze potrafi mnie zaskoczyć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć