 |
Doskonale pamiętasz ten dzień, kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. Gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy, aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy, niepowtarzalny kolor. Gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. Gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. Gdy wystarczała Jego obecność, a Ty byłaś pewna, że to ten jedyny na całe życie. Gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. Każdy wolny czas, odwołane spotkania, sprzeczka z rodzicami, wagary. Byłaś pewna tego uczucia, jak niczego innego w swoim życiu. A on tak po prostu zrezygnował - z przyszłości, z miłości, z Ciebie. / yezoo
|
|
 |
ciężko zapomnieć kogoś kto dał Ci tyle do zapamiętania. wiesz, że bez niego oszalejesz, ale z nim jeszcze bardziej. jednak czasem lepiej być samemu niż z kimś kto sprawia, że i tak czujesz się samotnie.
|
|
 |
brak powodów, żeby zostać to dobry powód, żeby odejść.
|
|
 |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
  |
pewnego dnia budzisz się i uświadamiasz sobie, że to nie ten tlen. że Twoje powietrze jest tylko w jego ustach. i dusisz się samotnością.
|
|
  |
a jeśli kocha się kogoś za mocno? jeżeli ta miłość przynosi ból? dotykasz tą osobę i wiesz, że jeśli kiedykolwiek jej zabraknie, nie wytrzymasz. po prostu rozpuścisz się jak kostka cukru. jesteś tak cholernie zależna od niego, że pewnego dnia nie wiesz już czy widzieliście się wczoraj, czy miesiąc temu, bo tęsknota nie zna granic, bez względu na to ile pocałunków i jaki czas temu Ci podarował. to niewiarygodne, że można tak kochać. że można mieć kogoś tuż przy sercu, a jednocześnie czuć niedosyt. mieć kogoś w sobie, a tak bardzo za nim tęsknić.
|
|
 |
Dzisiaj co niektórzy wolą żyć z wymyślonymi przyjaciółmi w głowie. Boją się, że ludzie z krwi i kości nigdy nie zaakceptują ich odmienności? / l-k
|
|
 |
Nabałaganiłam. Nie na biurku, nie w pokoju.... Nabałaganiłam w swoim życiu..
|
|
  |
minęło tak dużo czasu, od kiedy ostatni raz spoglądaliśmy na siebie. nie wydaje mi się, aby cokolwiek się zmieniło. masz te same oczy, ten sam gorący uścisk i promienny uśmiech. wciąż nie mogę oderwać od Ciebie wzroku, wciąż nie mogę zasnąć.
|
|
  |
nikt nie potrafił zrozumieć, jak bardzo poplątane są jej myśli i jak bardzo zagubiła się w nich.
|
|
  |
kiedy droga zaczyna być wyboista - tęsknisz za domem najbardziej.
|
|
  |
nie wyobrażam sobie innego życia, innego otoczenia i innej mnie. nie wyobrażam sobie budzić się w innym łóżku, a po przebudzeniu patrzeć na inny telefon, w którym zapisane mam inne numery. nie chcę innego Ciebie, innego uśmiechu, którym mnie częstujesz. innych słów, które kocham. nie chcę inności, chcę tego. tego co mam. a tego, czego nie mam wcale nie chcę. jest idealnie, wspaniale. jestem z Tobą i z nikim innym nie chcę być.
|
|
|
|