 |
nauczycielka : Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców! - uczeń : a czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się pani ze swoich problemów w pracy?
|
|
 |
Jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby. Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty
|
|
 |
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy ważne jak będziesz wstawać.
|
|
 |
Bo dzieci nie obchodzi Twoja wiara, kolor skóry ani pochodzenie.
|
|
 |
Komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem?
|
|
 |
Czym jest honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem
|
|
 |
walczyć? jasne, że potrafię. jak nikt potrafię. gdy mi zależy robię rzeczy niemożliwe, staje się kimś innym, wiem, że dopnę swego. jednak wiesz? po którymś razie to staje się już nudne. to już nie to samo. wtedy odpuszczam, olewam sprawę. w końcu nie można starać się bez przerwy, nie widząc efektów. wierz mi lub nie, ale druga osoba w tym też powinna mieć jakiś swój udział.
|
|
 |
Głównie tylko siedzę cały dzień będąc przy tym fantastyczna.
|
|
 |
Jedno uderzenie Twej miłości, nie mogę jej odpuścić, to takie chore, ale co z tego.
|
|
 |
chodź, namieszam ci w życiu.
|
|
 |
każda sekunda jest wspaniała nigdy nie wypuszczaj mnie z ramion.
|
|
 |
Tacy są ludzie. Przybywają, pożerają to, co mogą i odchodzą. Jak szarańcze.
|
|
|
|