 |
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
|
|
 |
Muzyka zaczyna nudzić, jedzenie przestaje smakować. Ubrania są niewygodne a włosy przeszkadzają. Dusisz się w makijażu, zimna herbata parzy w język. Modlitwa nie daje ukojenia, rysowanie przestaje cieszyć. Marzenia przestają być realne. Nie dlatego, że się zmieniają, po prostu nie wierzysz w możliwość ich spełnienia. Piec jest lodowaty, dzień- czarny jak ogromny kruk. Skóra zmienia się w kamień, krew w ciekłe żelazo. Oczy pokrywają się szkłem, usta zastygają w bezruchu. Ktoś przyczepił ci do rąk sznurki i zaczął nimi ruszać w rytm muzyki– nie martw się, to tylko mała pomoc dla nowego szefa. On pomoże ci wydostać się z tego dołka. Tylko wiesz co, jest jeden drobny szczególik – już nigdy nie będziesz sobą. Ale to nic, tańcz dalej, tańcz dalej…
|
|
 |
Zwykłam być pijana z miłości, ale teraz mam kaca.
|
|
 |
Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.
|
|
 |
Jesteś playlistą, którą sam stworzysz. Jesteś rysunkiem na ostatniej kartce zeszytu. Jesteś kolorem długopisu, który wybierzesz. Jesteś spojrzeniem i refleksją twojego kolegi z klasy. Jesteś książką, która najbardziej ci się podoba. Jesteś wszystkimi błędami na sprawdzianach i kartkówkach. Szukaj siebie w rzeczach tego pokroju, ale pamiętaj, że twoja średnia to nie ty. Ilość pieniędzy, jaką masz w portfelu to też nie ty. Samochód jakim jeździsz, to nie jesteś ty. Ani ilość twoich znajomych na facebooku. Ani nawet twoje jebane zdjęcia!
|
|
 |
Zrozum dziewczynko .Jesteś idealna.Każda twoja wada jest idealna.Ale nie znalazłaś jeszcze osoby,która by Ci to po prostu powiedziała.
|
|
 |
Bywa, że wznosimy wokół siebie mury, budujemy je długo i mozolnie i sądzimy, że są bardzo mocne. Jednak potem zjawia się ktoś i obala je zwykłym dotknięciem lub tchnieniem oddechu.
|
|
 |
Nie ma reguły rozpaczy. Nie ma zasad dotyczących bycia smutnym
|
|
 |
Przepraszam. Nienawidzę kurwa tej pracy, muszę mieć przyjaciół, żeby nie zwariować. Większość moich klientów chciałoby mnie zabić. Kiedy po skończonym dniu wracam do domu, do mojej drugiej połowy,chcę się zrelaksować. Czuję potrzebę bycia wśród przyjaciół, odreagowania. Potrzebuję przyjaciół, żeby się pozbierać.(słowa psychiatry)
|
|
 |
Kiedy zakładał pętlę, jakaś cząstka jego duszy krzyczała. To było jak sen. Miał być katem i ofiarą w jednej osobie. Przesunął się na stołku. I…. stchórzył. Już wiedział, że tego nie uczyni, że nie wystarczy mu sił. Ale stołek pod nim zatrzeszczał. Mężczyzna stracił równowagę, zamachał desperacko rękoma, ale było już za późno. Nogi stołka rozjechały się na boki, a z trzaskiem pękającego drewna zlał się głuchy łoskot opadającego ciała.
|
|
 |
Dziś łączy nas już tylko to samo powietrze, i bezuczuciowe "siema", którego też już czasem nie ma. -.-
|
|
|
|