głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ewel1910

Czasami wszystko jest wynikiem zwyczajnej chemii  czegoś nieokreślonego w powietrzu  jedno banalne wydarzenie wprawia w ruch ciała  które od dawna tkwiły w stanie inercji. Jeden gest pociąga za sobą nagłe  nieodwracalne zmiany. Alchemia dla laika. Magia dnia powszedniego.

finely dodano: 6 kwietnia 2012

Czasami wszystko jest wynikiem zwyczajnej chemii, czegoś nieokreślonego w powietrzu; jedno banalne wydarzenie wprawia w ruch ciała, które od dawna tkwiły w stanie inercji. Jeden gest pociąga za sobą nagłe, nieodwracalne zmiany. Alchemia dla laika. Magia dnia powszedniego.

Być obojętnym. Bez duszy i serca. Obojętnie się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ja w sercu  jednocześnie serca nie posiadając. Taka abstrakcja. Nikogo nie całować. Nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać. Już nie szokować. Po co? Nie zastanawiać się czy jestem złą czy dobrą córeczką. Zobojętnić się maksymalnie. Niczym strzęp obłoku  który w końcu zniknie w atmosferze. Kogo to obchodzi?

finely dodano: 6 kwietnia 2012

Być obojętnym. Bez duszy i serca. Obojętnie się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ja w sercu, jednocześnie serca nie posiadając. Taka abstrakcja. Nikogo nie całować. Nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać. Już nie szokować. Po co? Nie zastanawiać się czy jestem złą czy dobrą córeczką. Zobojętnić się maksymalnie. Niczym strzęp obłoku, który w końcu zniknie w atmosferze. Kogo to obchodzi?

ja mam Blanka. teksty jestesmipotrzebny dodał komentarz: ja mam Blanka. do wpisu 6 kwietnia 2012
http:  www.photoblog.pl verlorenprinses 119540953 trois.html zapraszam :

zagubionakrolewna dodano: 4 kwietnia 2012

Zobaczyla go dokladnie dwa miesiace po ich rozstaniu. Spotkala go calkiem przypadkiem wychodzac od koleznaki  ktora mieszka w bursie obok jego szkoly. Na poczatku starala sie go nie zauwazac  choc swiadomosc podpowiadala jej ze to on. Choc nie chciala przyjac tego do wiadomosci  wiedziala  ze tylko on jeden potrafi stac w taki sposob. Poznala go mimo tego  ze byl odwrocony tylem i stal po drugiej stronie ulicy. Modlila sie by jej nie zauwazyl  ale on w ostatniej chwili  gdy juz prawie go minela  spojrzal jej prosto w oczy. Zabolalo. Piekielnie mocno. Wrocila fala wspomnien  ktora odrzucala od siebie przez ostatnie dwa miesiace. Pragnela by zniknal. By zniknal na zawsze z jej życia i nigdy o sobie nie przypominał.

zagubionakrolewna dodano: 3 kwietnia 2012

Zobaczyla go dokladnie dwa miesiace po ich rozstaniu. Spotkala go calkiem przypadkiem wychodzac od koleznaki, ktora mieszka w bursie obok jego szkoly. Na poczatku starala sie go nie zauwazac, choc swiadomosc podpowiadala jej ze to on. Choc nie chciala przyjac tego do wiadomosci, wiedziala, ze tylko on jeden potrafi stac w taki sposob. Poznala go mimo tego, ze byl odwrocony tylem i stal po drugiej stronie ulicy. Modlila sie by jej nie zauwazyl, ale on w ostatniej chwili, gdy juz prawie go minela, spojrzal jej prosto w oczy. Zabolalo. Piekielnie mocno. Wrocila fala wspomnien, ktora odrzucala od siebie przez ostatnie dwa miesiace. Pragnela by zniknal. By zniknal na zawsze z jej życia i nigdy o sobie nie przypominał.

Miałam dziś szczęście uważnie przyjrzeć się swojej masce. Poznać i zdemaskować  zrozumieć  skąd się wzięła i do czego służyła  podziękować za jej wierną służbę i wreszcie uwolnić się spod jej panowania. W końcu pokazać twarz. Wiąże się to z pewnym ryzykiem  ale zdecydowanie wolę samotność niż poczucie utraty siebie. Nie chcę się cenzurować. Już nigdy nie chcę się czuć jak bezduszna  szmaciana lalka   bez spojrzenia i charakteru  odepchnięta i niezauważona mimo jej usilnych starań. Już nie mam na to siły.

finely dodano: 31 marca 2012

Miałam dziś szczęście uważnie przyjrzeć się swojej masce. Poznać i zdemaskować, zrozumieć, skąd się wzięła i do czego służyła, podziękować za jej wierną służbę i wreszcie uwolnić się spod jej panowania. W końcu pokazać twarz. Wiąże się to z pewnym ryzykiem, ale zdecydowanie wolę samotność niż poczucie utraty siebie. Nie chcę się cenzurować. Już nigdy nie chcę się czuć jak bezduszna, szmaciana lalka , bez spojrzenia i charakteru, odepchnięta i niezauważona mimo jej usilnych starań. Już nie mam na to siły.

Niektóre przyjaźnie są jak bujany fotel – pochłaniają czas  ale nic nie dają.

finely dodano: 31 marca 2012

Niektóre przyjaźnie są jak bujany fotel – pochłaniają czas, ale nic nie dają.

Moje serce i plecy są już pełne blizn od wdzięczności tych  którym pomogłam

finely dodano: 29 marca 2012

Moje serce i plecy są już pełne blizn od wdzięczności tych, którym pomogłam

Jeśli będziesz daleko  uduszę się. Jeśli się zbliżysz  wyciągniesz nóż i przebijesz mi płuca. Pytanie brzmi: czy wolę umrzeć sama  czy z tobą?

finely dodano: 29 marca 2012

Jeśli będziesz daleko, uduszę się. Jeśli się zbliżysz, wyciągniesz nóż i przebijesz mi płuca. Pytanie brzmi: czy wolę umrzeć sama, czy z tobą?

Umarłam. koniec przedstawienia.

finely dodano: 26 marca 2012

Umarłam. koniec przedstawienia.

W środku krzyczę  ale nikt nie zwraca na mnie uwagi. Nie umie tego dostrzec. Gdybym miała ręce  mogłabym się zabić. Albo chociaż pomachać Gdybym miała nogi  mogłabym uciec.Gdybym miała głos  mogłabym mówić i być czymś na wzór towarzystwa dla samej siebie. Ale nie mam. Pomocy.

finely dodano: 25 marca 2012

W środku krzyczę, ale nikt nie zwraca na mnie uwagi. Nie umie tego dostrzec. Gdybym miała ręce, mogłabym się zabić. Albo chociaż pomachać Gdybym miała nogi, mogłabym uciec.Gdybym miała głos, mogłabym mówić i być czymś na wzór towarzystwa dla samej siebie. Ale nie mam. Pomocy.

Patrzyłeś jak mnie ukrzyżowali a szczury zżerały moją twarz  płuca przebito mi posypaną solą włócznią a w głowę strzelono z kałasznikowa  ale nawet cię to nie obeszło  prawda? Wiesz  że w sumie te rany nawet tak bardzo nie bolały? Najgorsza była ta obojętność. To zimne spojrzenie mówiące: 'No i chuj  niech się dzieje co chce'. To było jak wstrzyknięcie trucizny w samo serce. Paraliżujący ból. Czułam jak krew krąży w moim ciele z każdą rundą wypłukując z niego życie. A ty patrzyłeś i zacierałeś ręce

finely dodano: 24 marca 2012

Patrzyłeś jak mnie ukrzyżowali a szczury zżerały moją twarz, płuca przebito mi posypaną solą włócznią a w głowę strzelono z kałasznikowa, ale nawet cię to nie obeszło, prawda? Wiesz, że w sumie te rany nawet tak bardzo nie bolały? Najgorsza była ta obojętność. To zimne spojrzenie mówiące: 'No i chuj, niech się dzieje co chce'. To było jak wstrzyknięcie trucizny w samo serce. Paraliżujący ból. Czułam jak krew krąży w moim ciele z każdą rundą wypłukując z niego życie. A ty patrzyłeś i zacierałeś ręce

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć