 |
I jak zawsze w mojej głowie, siedzisz od samego rana, naturalnie i tak po swojemu, prawie jakbyś był u siebie.
|
|
 |
kochany brzuszku, przepraszam za te wszystkie motyle. kochana poduszko, przepraszam ze te wszystkie łzy. kochane serce, przepraszam za cały ten bałagan. kochany mózgu, miałeś rację
|
|
 |
- Jego oczy...
- Co z nimi?
- Z nimi? Z nimi związane jest każde moje marzenie, każdy sen, bo tylko on ma takie oczy.//kaaarolaaa
|
|
 |
'Stanęłam w złej kolejce, gdy Bóg rozdawał jego serce'//kaaarolaaa
|
|
 |
- Hura .! Idę na studia ! - aha. jak wrócisz, to zrób obiad.
|
|
 |
Alkochaol zabił wielu ... ale nie zapomnijmy ilu dzięki niemu sieurodziło//kaaarolaaa
|
|
 |
Fajniutka jesteś , słodka jak cukierek ,
ciepła jak sweterek , miła jak misiaczek ,
mala jak robaczek ...
wszystko to razem do kupy , kawał z Ciebie
fajnej dupy..??kaaarolaaa
|
|
 |
W życiu każdej kobiety jest mężczyzna, o którym nigdy nie zapomni, a który nigdy nie był jej. [antare]
|
|
 |
nie lubię jak ktoś mi długo nie odpisuję, bo wtedy myślę, że ma mnie w dupie. -.-
|
|
 |
' Serce czy rozum? Czego powinna słuchać? Rozum podpowiadał, że powinna dać sobie spokój z tą miłością. On jej nie kocha. Owszem, pragnie jej, może potrzebuje, może mu na niej zależy. Łagodne uczucie w porównaniu z miłością. Nie warto. A serce? Serce to już inna bajka. '
|
|
 |
Wiesz, w Twoich czekoladowych oczach można z powodzeniem utonąć.
|
|
 |
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
|