 |
Cierpię na arytmię uczucia. Mam stwardnienie rozsiane emocji. I nieuleczalną wiarę, że kiedyś mi to minie.
|
|
 |
Nie lubię liczyć, bo w życiu czasem trzeba wierzyć w coś ponad wynik. Są jeszcze rzeczy, uczucia, chwile i myśli nieskończone.
|
|
 |
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
Ja tak jak Ty - znam porażki i sukcesy. Umiem upaść, wstać. Umiem płakać i grzeszyć.
|
|
 |
Utrzymuję w domu bałagan, aby złodziej gdyby się włamał potknął się i od razu zabił.
|
|
 |
Wiesz czego wstyd mi najbardziej ? Że dla takiego chuja jakim jesteś Ty, zrobiłabym wszystko.
|
|
 |
Nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie na miłości. Bo gdy ten 'jedyny' odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem?
|
|
 |
I chciałabym zniknąć na jakiś czas, znaleźć się w miejscu gdzie mogłabym spokojnie wszystko przemyśleć, aby nikt nie wiedział gdzie jestem, zobaczyłabym kto by tak naprawdę tęsknił...
|
|
 |
WYRWAĆ to możesz mój drogi marchewkę z grządki, a nie dziewczynę.
|
|
 |
Jakby chciał, to by się odezwał. Proste ?
|
|
 |
Nie interesuj się moim życiem, bo może okazać się tak interesujące, że rozczarujesz się swoim.
|
|
|
|