|
nie mam dla Ciebie miłości - ktoś tutaj był przed Tobą. Nie ma we mnie miłości - zabrał ją ze sobą
|
|
|
"Wiesz ona zawsze się śmiała, uśmiechała... zawsze. Uwielbiałem kiedy śmiała się do telefonu,
gdy rozmawialiśmy do rana o głupotach, gdy śmiała się w głos leżąc na mojej klatce piersiowej,
uśmiechała się gdy robiła dla nas kanapki. Kochałem ten jej nosek i kąciki oczu...śmiała się całą sobą. Aż do dnia kiedy powiedziałem, że odchodzę... Nigdy więcej nie widziałem jej uśmiechniętej..."
|
|
|
wiem, że nie mam czego żałować, jeśli mam to nie chcę się o tym nigdy przekonać
|
|
|
"ostatnie lata? Nic nie wyszło jak powinno, nie? Patrzę w zdjęcia. Prawie płaczę."
|
|
|
tak bardzo czuję że mógłbym zacząć wszystko inaczej ale zbyt mocno się boje, że znów to stracę
|
|
|
Proszę Cię. Świat nie jest idealny. Nikt nie jest idealny. Bądźmy dorośli.
Myślisz, że nie brałem do łóżka byle jakich panien tylko dlatego, że znowu musiałem
leczyć się z miłości do innej, i szukałem jakiejś głupiej szmaty, która szukała tylko sposobu
żeby wskoczyć mi do łóżka, żeby łudzić się, że będze mniej bolało. Albo żeby podnieść sobie morale,
po tym jak moja pierwsza miłość zrobiła mnie w chuja przez prawie rok mówiąc mi, że mnie kocha, potem odwołując i tak w koło. //Majki//
|
|
|
nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną
|
|
|
tell me it’s okay to be happy now, because I’m happy now
|
|
|
myślał, że odejdzie, jednak ona została, najwierniejsza partnerka z ich wilczego stada. Nie zawyła w miłości, milczała też w cierpieniu
|
|
|
nie jestem samotna ale z pustka chodze spac
|
|
|
"Dobrze jest mieć na kogo liczyć Kiedy potrzeba pomocy, a cała reszta milczy Dobrze jest mieć kogoś u boku Kiedy los nie sprzyja i spada masa kłopotów"
|
|
|
może gdybym wróciła do miejsc gdzie skręciłam nie tam gdzie trzeba, wszystko potoczyłoby się inaczej. może gdybym miała trochę więcej odwagi, by postawić temu czoła, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. dlaczego zabłądziłam? dlaczego tak bardzo pragnęłam za Tobą pobiec? powiedz.. dlaczego to wszystko tak momentalnie uciekło, zostawiło mnie? dlaczego obwiniam za to siebie, odpowiedz. przecież goniłam Cię, goniłam nas, nasze szczęście. biegłam ile sił, starałam się. wystarczyło jedno potknięcie byś całkiem uciekł. byś zostawił mnie tu samą, pośród zgiełku ulic, ludzi, których twarzy nie znam. dlaczego ludzie cierpią z czyjegoś braku? dlaczego odsuwają się od siebie, dlaczego przestają cokolwiek znaczyć? czy dla Ciebie też już nie istnieję? / notte.
|
|
|
|