 |
czasami warto przecierpieć. popłakać, zedrzeć świeżo malowany tynk, zniszczyć do nicości swoje płuca od nikotynowego dymu. czas to nauczyciel. ból to korepetytor. a wynagrodzenie tej, czasem długotrwałej nauki, udowadnia, że warto. warto nawet tynku w najbardziej ulubionym kolorze.
|
|
 |
nie ważne, że upadniesz. czasami sam fakt, że próbujesz sprawia Cię zwycięzcą.
|
|
 |
nie licz na to, że będę siedzieć w poczekalni na jednym z plastikowych krzeseł i czekać, aż uchybienie otworzysz drzwi wołając mnie do środka, mówiąc że przyszła kolej na mnie i na moją dawkę szczęścia przez chwilę, aż czekająca za mną za bardzo zacznie się niecierpliwić i drapać po drzwiach jak to ja miałam jeszcze niedawno w swoim zwyczaju.
|
|
 |
I'm a girl who usually laughs at her mistakes , so excuse me if i laugh in your face . ♥ net ♥
|
|
 |
I'm Okay . A girl's bigest lie . ♥ net ♥
|
|
 |
Po dwóch tygodniach welovemlecyk wraca ! ♥
|
|
 |
nie wiem z jakimi domieszkami Pan jest, ale wiem, że są one silnie uzależniające.
|
|
 |
kiedy leżę w wannie i spowiadam się pralce z mojej miłości względem Ciebie to mam wrażenie, że nawet ona się ze mnie śmieje.
|
|
 |
będę na diecie, a Ty będziesz kawałkiem pizzy. ja będę narkomanką na odwyku, a Ty skrupulatnie zamkniętym woreczkiem z białym proszkiem. piszesz się?
|
|
 |
a jeżeli zawartość wody w Twoim ciele jest porównywalna do zawartości miłości względem Ciebie w moim, to znaczy że mamy problem?
|
|
 |
zastanawia mnie czy miałeś kiedyś do czynienia z posadą alfonsa, bo ilekroć wyślesz mi krótkie spojrzenie w mojej głowie natychmiastowo pojawia się burdel.
|
|
|
|