 |
weekend nie powinien być wolny od szkoły. żeby naprawdę odpocząć, weekend musiałby być wolny od życia.
|
|
 |
nie wytłumaczysz mi, że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć, serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie, że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda, odpowiem że nie dzisiaj.
|
|
 |
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
 |
Tysiące słów dzielę na prawdę a potem pomnożę je przez obietnice, wtedy zrozumiem co tu jest ważne bo wynik pokaże mi jakie jest życie . / B.R.O
|
|
 |
Ludzie czekają. Na autobus, gwiazdkę z nieba, dwudzieste trzecie urodziny. Ja czekam na Ciebie. ♥ | nie.wiem_
|
|
 |
Chciałabym, aby ktoś na złość zamknął nas w jednym pokoju. ♥
|
|
 |
Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili.
|
|
 |
Prawdziwy przyjaciel przebacza, zrozumie, dzieli sekrety, nie ocenia, śmieje się razem z tobą, nie chowa urazy, pomaga przezwyciężyć największy ból, czasami może być nie w humorze, jest cenniejszy niż złoto lub srebro. Prawdziwy przyjaciel to ty ♥ | nie.wiem_
|
|
 |
Matematyka to dzieło szatana.
|
|
 |
przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko, w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze, aż nadto.
|
|
 |
I jeśli kiedykolwiek za mną zatęsknisz, to pamiętaj,
ja nie uciekłam, to ty pozwoliłeś mi odejść....
|
|
|
|