 |
|
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest kiedy sypie Ci się cały świat ? kiedy sypie się Twój grunt pod nogami? kiedy każdy dzień nie ma najmniejszego sensu, a zaraz po przebudzeniu w myślach jest ta jedna jedyna osoba, którą tak kochasz, a nie możesz jej mieć - a mimo wszystko wciąż czekasz? kiedy zasypiając, nie możesz oddychać z płaczu? kiedy żyjesz tylko dlatego, bo musisz? nie? tak właśnie czułam się kiedy Ciebie zabrakło. życzę Ci, abyś kiedyś Ty też poczuł się jak nic nie znaczący śmieć. / samowystarczalna
|
|
 |
|
jeden zwykły buziak w policzek a jak uszczęśliwia.. / maniia
|
|
 |
|
kiedy odszedłeś, wszystko było takie trudne, dni takie ciężkie, a noce bezsenne. czekałam na smsa od Ciebie, na jakikolwiek znak, chciałam Cię widywać, cały czas, błagałam Boga o to byś wrócił. dziś proszę o jedno i chyba można nazwać to ironią, ale proszę o to, byś już nigdy więcej nie pojawił się w moim życiu. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Twoja obojętność w przeciwieństwie do mojej, ma się za nic. więc ostrzegam, nigdy, przenigdy sam się na nią nie skazuj. / samowystarczalna
|
|
 |
|
że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?
|
|
 |
|
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń/jachcenajamaice
|
|
 |
|
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
 |
|
Nawet gdyby jego obecność była trucizną. Zostałabym przy nim do momentu, aż umrę.
|
|
 |
|
Siedzi to we mnie - chęć odwdzięczenia się ludziom, częściej za wszystkie gówna, mniej za dobre rzeczy, ale pomińmy. Szczypta chamstwa, w sumie to nawet spora, lecz nie uściślajmy. Lubię jak ktoś się musi starać, jak coś go to kosztuje i nie lubię dawać siebie za nic. Nie lubię jak ludzie nie dają nic od siebie, choć ja czasem nie poświęcam nic, równocześnie oczekując. Tak, bywam naprawdę niewdzięczna. I chyba to polubiłeś.
|
|
|
|